Elf rozejrzał się po reszcie.
-Nasz czcigodny kompan ma rację, wydaje mi się, że już wystarczająco się poznaliśmy. Jeśli czegoś odemnie chcecie jestem w swojej komacie.
Roch wstał i udał się korytarzem do swej komnaty. Najpierw wezme gorącą kąpiel, pomyślał. Jak powiedział tak zrobił, jakieś dziesięć minut później wyszedł z łaźni opatulony długim wełnianym ręcznikiem. Spakował się, zajęło mu to jakieś dwadzieścia minut. Po spakowaniu, usiadł na łóżku i zamknął oczy. Wpadł w trans czarodzieja. Pomiędzy jawą, a innym wymiarem. |