Spoon zamrugał zaskoczony. Nie chciał przecież zabijać starej szczurzycy tylko trochę ją… No... poturbować. Za to co zrobiła mu i Cath. Ale oczywiście wiedział, że była to tylko strefa marzeń. Bo jakby na to nie patrzeć była sojusznikiem Arwyn. Inna sprawa z Anną…
Ale… to co mówił Malkawianin i… w jaki sposób to mówił nie spodobało mu się. Przekręcił głowę wpatrując się w niego uważnie. -Powiedz gdzie jest kielich Querty. - zapytał a na twarzy wykwitł mu przyjacielski uśmiech. Chociaż jego oczy pozostały zimne.
Z takim podejściem nie będą mogli go stąd wypuścić. Nie dopóki nie zrobią tego co muszą. |