Eddie dolał sobie wrzątku z czajnika dosypał cukru zamieszał napił i uśmiechnął się zadowolony z ilości cukru - Ja tam nie wiem dopiero pięć lat jestem w Ameryce Proszę Pani nigdy nie chodziłem do publicznej szkoły... Większość kultury Amerykańskiej kojarzę z seriali ale sądząc po tym, że Tato właśnie dał mi szlaban na telewizor to nie jest dobre źródło informacji?- Powiedział spokojnym tonem w przeciwieństwie do paniki Pani Murphy.
Znów upił łyk herbaty - Mam wrażenie że boi się patologii bo ludzie mogli tak mówić o niecodziennej sytuacji rodzinnej Pani i Deana więc próbuj Pani swoją potępić patologie publicznie a Diana być może próbuje być z niej dumny i przez to obraca to w żart? Albo oznajmiasz że jesteś dziwny jako podświadoma technika retoryczna? Wtedy nikt jej nie może skrytykować bo sama to zrobiła ? Norma jest iluzją będącą ciągle fluktuującym kontraktem społecznym. Może lepiej zaakceptować że Diana sobą ma swoje pasje, hobby i zainteresowania i ma do nich prawo i to jest OK akceptuje cię nawet jeżeli nie podzielam twoich fascynacji to je szanuje bo sam też jestem dziwny niektórzy by powiedzieli że patologiczny - Dopił herbatę. Starał się nieporadnie wesprzeć koleżankę ale że nie wiedział w czym problem, to wyszło kiepsko i nieco się plątał w zeznaniach. - Przynajmniej tak mi się wydaje... Naprawdę pyszna herbata! Mogę jeszcze troszkę wrzątku I cukru ?- Spytał.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 15-07-2022 o 19:01.
|