Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2022, 14:19   #439
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Qwerty zamknął zapalniczkę i ścisnął ją mocno.

Wstał bez słowa i podszedł do innego z biurek w siedzibie de Worde. Zaczął szukać czegoś w zakurzonych przyborach. W końcu sięgnął po pióro, którym zaczął coś wydrapywać na blacie biurka, ignorując pozostałych Heroldów.

Po chwili znalazł się na nim zestaw kilku cyfr i symboli.

- Nie jestem w waszej władzy. Nie chcę być we władzy Mitry. Nie chcę tu być, gdy ulice spłyną krwią. I tak naprawdę mam już gdzieś, czy spłyną waszą krwią, czy krwią przez was wylaną.

Odłożył pióro i palcem wycelował w wydrapany napis.
- Tam rośnie krzak. Pod nim znajdziecie zakopany kielich. Przyda wam się. Widziałem głowę Anny u stóp rudowłosej. Widziałem też Mitrę na tronie, w otoczeniu pięciorga heroldów. Ale żaden z nich nie miał waszej twarzy. Przemyślcie to gdy będziecie zostawiać niewinnych na śmierć, mordować, pożerać dusze, czy też straszyć tych, którzy wam dobrze życzą.

Po tych słowach Malkavianin ruszył do wyjścia powolnym krokiem.

Stojący najbliżej Tony zauważył, że na biurku wyryte były koordynaty GPS.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline