Sędzia wysłuchał słów Spoona i Qwertego, po czym westchnął delikatnie. Uniósł dłoń by zatrzymać wychodzącego Malkava. - Tak, De Worde mówił prawdę. Nasze wspomnienia i myśli nie są nasze. Nie do końca. Imiona, ciała i klany których częścią się czujemy są zgodne. Chyba. Ale cała reszta? Kłamstwa. - Yusuf uniósł się płynnie z medytacyjnej pozy w której był cały ten czas do lekkiego oparcia o ścianę. - Jestem pełen miłości do Mitry. Kocham go całym swym jestestwem. Równocześnie wiem to co wiedział De Worde. Wiem że nas zniszczył, nasze jaźnie. Czuję jak głęboko go nienawidził i teraz i ja go nienawidzę. - niewidzące oczy Yusufa pobiegły po otoczeniu. - Mam zamiar zniszczyć jego kult i jego kochanka, tylko po to by mieć pewność że nikt, nigdy go nie wskrzesi. Dziękuję za twoją wizję Qwerty. Mam nadzieję że kiedyś się spotkamy. W... lepszych czasach. |