Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2022, 14:45   #169
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

 Rudolf, Roz

- Ciekawe znalezisko - skomentował klamrę Rudolf. - Ale bez znajomości miejsca, gdzie można jej użyć, niewiele nam da - zamyślił się.

- Jeżeli jest w niej coś cennego, to Alfons dawno by to wziął i wyjechał stąd. Zresztą dziwię się, że i tak nie opuścił miasta. Może nie mógł się dostać do skrytki. Ale niewiele to nas przybliża do ustalenia, gdzie ona może się znajdować. Warto ją zachować, ale póki co nie przybliża nas nic a nic do rozwiązania sprawy.

 Rudolf, Roz, Carlo

Przyszedł mu do głowy jeden trop, chociaż zapewne zbyt późno. Przesłuchawszy Carlo udzielił mu reprymendy, że tego typu działania powinien być skonsultować najpierw z Rudolfem. Trochę pieniędzy może nie być warte zwrócenia na siebie uwagi. Ale nie żądał od tileańczyka ich zwrotu. Carlo był sprytny i zaradny i tego od niego oczekiwał. Teraz też miał dla niego zlecenie.
- Ale zostawmy już tę sprawę - zwrócił się do młodego. - Mam dla ciebie robotę. Spróbuj odnaleźć ciało Predatora. Zanim zginął wgryzł się w rękę tego zbira. Może w pysku został mu kawałek tkaniny. Nikły to trop, ale nie stać nas na komfort pominięcia czegokolwiek. Może dopisze nam szczęście i akurat to pomoże nam znaleźć zamachowców.

- Miej też oczy i uszy szeroko otwarte. Ten, który walczył ze mną został w jedno ramię pogryziony przez psa, a drugie zmiażdżyłem mu młotem. Może uda ci się znaleźć kogoś takiego.


Zapytał też oboje, Carlo i Roz, czy nie natrafili na cmentarzu bądź przy okazji zakupu ubrań, na sztylet należący do zabójcy. Może pod presją czasu zapomnieli o broni, która wypadła mu, gdy kupiec go trafił. Może leżał gdzieś tam na cmentarzu, może ktoś go zabrał, a może zabrała go straż? I znowu, może dopisze im szczęście i takie narzędzie będzie na tyle specyficzne, że pozwoli im wpaść na jakiś trop?

 Rudolf, Roz, Gustav

Gdy Gustav opowiedział o wypadku na dworze, Kaufman bez zmrużenia oka podjął temat inwigilacji. Zapytał szlachcica, czy może załatwić, aby obsadzono tymczasowy wakat wskazanej osobie. Na przykład Roz lub jego pracownicy, pannie Drach. Zapytał też pannę Bauer o to, czy woli zająć się osobiście, czy też przez wskazaną pracownicę kupca.

Obojgu wtajemniczonych opowiedział również o wydarzeniach na cmentarzu i poprosił Gustava o przekazanie Manfredowi wieści, iż pozyskał od Alfonsa dokument, na podstawie którego tenże działał. Dokument ten niestety wskazuje na osobę Hrabiny jako zleceniodawcy - tak samo, jak wszystkie poprzednie listy. I nie posuwa ich nic a nic naprzód w śledztwie. Sam dokument jednak Rudolf przekaże osobiście, gdy już będzie to możliwe i otrzyma termin spotkania z Windisch-Gratzem. Powiedział też o swoich odkryciach odnośnie Hildemara Kalba i Reubena Kuhna (o tym drugim Roz już wiedziała). Poszlaki są niewielkie i wymagają dalszego sprawdzenia, ale może Windish-Gratz będzie wiedział, co z nimi zrobić. Poprosił też kobietę o dyskretne rozpisanie w środowisku kurierów o nietypowe zlecenia pana Kalba.

Zapytał zebranych czy mają jakieś pomysły, co można zrobić dalej i czy nie mieli żadnych wieści od khazadów. Warto byłoby się z nimi wymienić informacjami. Jeżeli nikt się nie podejmie nawiązaniu z nimi kontaktu, po prostu zleci potem Carlowi odnalezienie Galeba z prośbą o wizytę u niego.

Opowiedział też gościom o ranach, jakie odniósł zabójca. Być może ktoś z nich będzie miał szczęście i dowie się o takim osobniku. Tak samo nie mając innych pomysłów na podjęcie tropu zapytał von Grunnenberga, czy mógłby udać się do straży rozpytać o wydarzenia. Może dowiedziałby się czegoś ciekawego? Przy okazji mógłby się dowiedzieć, jak ludzie zapatrują się na nowego Konstabla, przekonywał szlachcica. Zapewne wiedza o tym, kto nie jest mu przychylny, byłaby dla Gustava przydatna.
Wspomniał, że właściwie to mógł popracować w archiwum straży, bo otrzymał udało mu się załatwić przydział, ale z powodu natłoku obowiązków, wymigał się datkiem. Działo się to 3 dni temu i trudno byłoby teraz do tego wrócić. Gdyby jednak ktoś uznał, że są tam jakieś tropy warte zbadania, to może się tego zadania podjąć.

- A swoją drogą, panno Roz. W aktach Ostwalda nie znalazłby się jakiś hak na pana Rudgera?

Rudolf cały czas obracał wydarzenia ostatnich dni w głowie, szukając czegokolwiek, co mogłoby im pomóc. Gdy cofnął się do początku, czyli przyjęcia i spojrzał na Gustava, przypomniała mi się jeszcze jedna osoba.

Panie von Grunnenberg, na przyjęciu kilka dni temu, był tam jeszcze jeden człowiek. Anders von Flicken. Opowiadał pan o waszych wspólnych przygodach. Jak zrozumiałem, jest to człowiek, który żyje z tego, że włóczy się to tu i tam i ściga różnych ludzi, zgadza się? Czy nie mógłby on być przydatny w tropieniu von Schilde? Lub napastników z cmentarza? Może warto go wypytać, może coś słyszał, widział, albo może spróbować mieć oczy i uszy otwarte? Nie wiem, na ile dobrze się znacie, ale może warto spróbować?

Poprosił też Gustava o to, by w miarę możliwości zbierał informacje o połówce czeku, którą kupcowi zrabowano. Być może Manfred ma ludzi, którzy potrafiliby go namierzyć? A może Hieronimus - tu kupiec zwrócił się do Roz - odpowiednio przekonany, mógłby pomóc? Odnalezienie połówki czeku może również naprowadzić ich na zabójców Alfonsa. A ich odnalezienie wydaje się być mocno powiązane z interesującą ich sprawą.

 Rudolf, Latimeria

Po spotkaniu planował zlecić Latimerii ponowne sprawdzenie poczty. Tym razem pod kątem Hildemara Kalba. Do tej pory jej praca przyniosła efekty. Nie widział powodu, dla którego nie zlecić jej tego zadania.

 Rudolf, Onufry

Postanowił udać się na Marienburską 23A w Dokach, na pierwsze piętro, do Karla, i przedstawić się hasłem „potrzebuję czegoś na szkodniki". Nie wiedział, co mógłby tam pożytecznego znaleźć, ale chętnie się zapozna z ofertą.

Stamtąd zamierzał udać się do gildii zająć sprawami kupieckimi. Jeżeli przy okazji uda się odbyć towarzyską rozmowę z Nastasią, tym lepiej. Podtrzymywanie relacji to klucz do sukcesu.

A po południu skontrolować efekty sprzedażowe panny Drall.
 
Gladin jest offline