Slan

Maski władca
Miał wrażenie, że Louchi się uśmiechnęła się.
- Pani Fudo, siostra Koh’a. Niegdyś zbuntowała się przeciw Matce, a ta odebrała jej twarz. Teraz mieszka w ogrodzie straszliwej radości i czeka… Na tych, którzy chcą wsparcia w wielkim celu. Potrzebują siły, która sprawi, że nie zawrócą z raz obranej drogi. Wtedy Pani Fudo bierze najbardziej skrywaną część ich duszy i przekuwa ją w maskę. Pozwala ona skupić się na celu i wzmacnia tą część umysłu, która wspomoże cię w wykonaniu zadania. – zaśmiała się – Mogę ci powiedzieć, jak tam trafić… z dobroci mojego serca… Aby pozbawić ją mocy wystarczy przeprowadzić rytuał oczyszczenia. Rzadko stosowany i bardzo wyczerpujący, ale niezbyt trudny jeśli ma się zdrowie na kilka godzin pracy.

Czego chce zima.
- Moje cele… One są długofalowe, lecz teraz, gdy o niej wspomniałeś… Postaram się, abyś nie zginął, choć musisz być rozsądny… Ja tylko pragnę spokoju.

Z Yaglo planowanie.
Stary oszust uśmiechnął się smutno.
- Postaram się nakłonić córkę do zmiany zdania. Nie żywię do niej urazy, bo sam zrobiłem sporo zła… Najbliżej jest Asami, Ikki i Jinora z tago co wiem…

Daicbi
Szept poszła z nim do kostnicy i pokazała dwie głowy, jedną uśmiechniętą, drugą zaskoczoną. Szept spojrzała w oczy i zaczęła rysować. Właściciel roześmianej głowy widział głównie swego towarzysza, wtedy też roześmianego. Ale kątem oka widział Migmara i Trupiookiego. Rysunek na podstawie tego co widziała zdziwiona głowa pokazywał głównie trupiokiego. [/i]
- To nie wygląda dobrze… – szepnęła Szept.

Aiko
- Aj, to oczywiste, że nie mówią. To wszystko potwierdza tylko tę teorię. Wiadomo, że ci którym na tym zależy, zadbają, aby ukryć prawdę. . Jutro przyjdę do panienki i Ramenu przyniosę i o herbatce proszę nie zapomnieć.
Po wszystkim, gdy pani Cho poszła, Akita wytłumaczył.
- To dobra kobieta. Jej mąż umarł na zatrucie czymś szkodliwym w rządowych zakładach chemicznych w Ba-sing-Se. Dziesięć lat się sądziła, ponoć przez piekło przeszła, ale wygrała. Przeniosła się tutaj. Ma tylko córkę, która mieszka gdzieś wRepublice… Wysyła matce kartkę raz do roku. Przychodzi tu raz na kilka tygodni i nas dokarmia. Czasem niektórzy muszą być wsłuchani.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija