Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2022, 09:33   #37
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Barker Chevrolet w mieście Lexington pewnie kiedyś było ruchliwym miejscem. Prawdopodobnie przed oczywistymi problemami był to dealer oraz serwis samochodów marki Chevrolet. Mach niespecjalnie pamiętał, czy to była jakaś ekskluzywna marka, przeciętna, czy pospolita. Tym bardziej, iż obecnie nie miało to jakiegokolwiek znaczenia. Zwyczajnie poszukiwali miejsca na postój i właśnie w związku z tym zjechali z autostrady prowadzącej do wspaniałego St. Louis, ech, ewentualnie wspaniałego…

Zjechali na prawo i tam znajdował się właśnie wspomniany obiekt, zaś naprzeciwko niego niewielkie zabudowania. Gdzieś jakaś szopa, albo magazyn, kolejna później. Wszystko rozrzucone. Mach szefem nie był, zresztą generalnie nie było szefa, ale takimi sprawami powinien się zajmować ktoś posiadający umiejętności wojskowe.
- Jeśli odpoczniemy sobie przycupnąwszy pod którąś szopą, albo nawet gdyby się udało wjechać do środka, będziemy mieli solidny widok wokoło, zaś nas pomiędzy budynkami nikt raczej nie zauważy.
Albowiem szopy miały wokoło porozrzucane rozmaite beki, czy jakieś inne żelastwo.
- Jakbyśmy podjechali, ktoś wejdzie na górę, żeby obserwować, zaś pozostali zjedzą, odpoczną, później zmienią strażnika - spojrzał wymownie na Dove, która ze swą super spluwą byłaby chyba najlepsza dla owej roli. - Zresztą nie tylko ona chce sikać - uzupełnił, ostatecznie sporo czasu wszyscy wstrzymywali się. - Oraz musimy ustalić, co powiemy fanatykom, jeśli spróbują nas powstrzymać oraz jeśliby przewyższali nas znacząco jakoś.
- Najpierw i tak trzeba zbadać teren - stwierdził Thomas. - Szansa na to, by w tym samym momencie się tutaj zatrzymał jest niewielka, ale po co ryzykować...
- Wobec tego ruszajmy. Chociaż może Pepsi wyczułaby, ale co tam. Dove może na pakę i razem z Laverne przygotują broń. My obok samochodu - zwrócił się do Thomasa - Evelyn oraz Skarb samochodem, zaś Nakpena i Liao po lewej i po prawej, co wy na to? - rzucił jakiś plan.

Siedząca za kółkiem Jednooka skrzywiła się i wręcz malowniczo splunęła przez okno na rozgrzany słońcem piach drogi.
- Po prostu załatwcie to szybko, nie mam ochoty potem prać zaszczanych gaci - powiedziała cichym, spokojnym głosem, patrząc przez wsteczne lusterko na trójcę z tyłu. Doc mówił z sensem, nie widziała zastrzeżeń. Dzieciak zostanie z nią, więc jeśli jeszcze coś się stanie na blond karku zostanie wyciągnięcie paczki żywej. Teoretycznie i praktycznie nie było się do czego doczepić.
- Dobra, dobra - mruknął Mach, po czym ruszyli wedle ustaleń oraz tego, jak wszyscy mieli czy nie mieli ochotę owe ustalenia realizować. Generalnie sobie jakoś nie przypominał, żeby Evelyn prała jego gacie, obsikane czy też nie, jednak pojmował jej stanowisko, iż nie ma ochoty tego również obecnie zrobić. Trza było się ruszyć, sprawdzić i ten tego.
- Z fanatykami ciężko się gada, wiedzą swoje i reszta ich nie interesuje. - do rozmowy wcięła się ruda snajper, z połuśmiechem błąkającym się na ustach patrząc siostrze na potylicę. Poprawiła włosy i jak gdyby nigdy nic obróciła głowę do Macha.
- Najlepiej z nimi gadać ołowiem. Kulą albo nożem wbitym między żebra. Jeżeli jednak będziemy musieli wejść w jakieś interakcje… całkiem fajne bannery zrobiłeś. Pójdźmy w to żeśmy fani Jeffersona, jego doktryny i całej reszty. Jak ktoś z nas zna doktryny i inne pierdoły które ci debile wyznają podzieli się z resztą przy posiłku. Na pewno lepiej będzie jak przy spotkaniu nie zaczniemy gadać jedno przez drugiego bo się zawsze wtedy robi zamęt i dupa wychodzi - westchnęła, a auto zatrzymało się.

Thomas na fanatykach się nie znał, a słowo "fanatyzm" znalazł w słowniku i stąd wiedział, co ono rzeczywiście znaczy, ale wiedział też, że jest pewna różnica między teorią a praktyką, czyli miedzy tym, co napisano a tym, z czym człowiek zetknie się w rzeczywistości. Dlatego też na temat sposobu postępowania z fanatykami się nie wypowiadał, chociaż ogólnie uznawał, że Dove dobrze mówi.
 

Ostatnio edytowane przez Kelly : 24-07-2022 o 20:39.
Kelly jest offline