Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2022, 20:51   #94
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Dresden nie był zadowolony z faktu pozbywania się swoich tajemnic, ale pocieszało go to, że ktokolwiek tu trafi raczej nie rozszyfruje magii ukrywającej strony, a nawet jeśli, to prawdopodobnie Cane będzie już dawno martwy.
Z tą niezbyt pocieszającą myślą kreślił kolejne litery magicznym piórem. Przez myśl przeszło mu jeszcze, co by się stało, gdyby skłamał, ale nie miał ochoty ryzykować. Wraz z ostatnią kropką zawirował świat jak płatki śniegu na dworze, żołądek podskoczył do gardła, a błędnik próbował zorientować się gdzie jest góra, a gdzie dół.

Gdy wszystko się uspokoiło, śledczy, ku swojemu zdziwieniu, skonstatował, że znalazł się w bibliotece. I to nie byle jakiej, bo największej jaką widział. Momentalnie do głowy trafiła go myśl, czy to prawdziwa biblioteka z prawdziwymi księgami, czy kolejna wytworzona magią próba. Gdy tak myślał, czuł nikłą irytację gdzieś na krańcach świadomości. Z początku starał się je zignorować będąc nadal pod wrażeniem miejsca, jednak nie dało się. Coś było nie tak i dopiero po chwili połączył fakty:
- Nie jesteśmy tutaj sami. - mruknął wyjmując rapier. Przypadł do najbliższego regału używając go jako osłony zaczął powoli zbliżać się do miejsca skąd dochodził dźwięk jednocześnie próbując zidentyfikować jego źródło.

 
psionik jest offline