Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-07-2022, 11:57   #156
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
W głębi podziemi myśliwskiego dworku

Spotęgowany mocą zaklęcia, głos Olivii Hochberg rozbrzmiał w wypełnionych zgrozą ścianach komnaty niczym anielski chór, kojąc skołatane nerwy, niosąc poczucie wybawienia i spełnionego obowiązku. Czterej zbrojni, bez wątpienia lojalni poddani barona, ulegli wezwaniu czarodziejki niczym gromadka przestraszonych dzieciąt słyszących wołanie troskliwej matki.

Wszyscy w jednej chwili zdjęli dłonie z mieczy, ostatni raz posyłając spojrzenie ku tylnym drzwiami, a potem ruszając biegiem w stronę wejścia otwartego uderzeniem Larsa. Olivia pochwyciła jednego z nich za ramię, osadziła w miejscu melodyjnym pomrukiem, który nie miał w sobie zrozumiałych słów, a jednak zabrzmiał niczym charyzmatyczny rozkaz.

- Kto się tam ukrył, człowiecze? - spytała wskazując na drzwi broniące przystępu do pomieszczenia, które wydawało się kipieć skoncentrowaną w niewyobrażalnym stopniu magią - Kogo tam zastanę?

- Barona, wielka pani! - szeroko otwarte oczy żołdaka nie kryły w sobie nawet cienia fałszu, błyszczały w zamian żarliwym pragnieniem przysłużenia się czarodziejce.

Zaiste, Olivia słusznie mogła poczuć się dumna z rezultatu swojego czarostwa.

- Barona i pana Holtmanna! I magistra Voormanna… i ona tam jest, o pani! Wiedźma, co nam wszystkim śmierć wieszczyła! Lepiej wam będzie z nami uchodzić.

Widząc, że kobieta o niezwykłych oczach nie zamierza przyjąć propozycji, uwolniony z jej uścisku żołnierz uciekł czym prędzej w ślad za kompanami, szerokim łukiem omijając przy tym dzierżącego zakrwawiony topór Norsmena.

A panna Hochberg otarła raz jeszcze sączącą się z nosa strużkę krwi i podeszła zdecydowanym krokiem do drzwi otwierając je bez śladu wahania.

- Słodki Sigmarze, zbawco Imperium - jęknął zatrwożonym głosem Franz Mauer - O kurwości! Mlotodzierżco, miej nad nami zmiłowanie!

Olivia nie powiedziała ani słowa, niczym zaklęta wpatrując się w to, co odsłoniły otwarte na oścież drzwi piwnicy.

Oto nadszedł długo wyczekiwany Finale Grande! Autentycznie jestem ciekaw, czy aby nie wypełni się teraz makabryczna przepowiednia wypowiedziana wieczorem przez srebrzystowłosą wiedźmę!
I co teraz?

 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline