Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-07-2022, 14:26   #95
sieneq
 
sieneq's Avatar
 
Reputacja: 1 sieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputacjęsieneq ma wspaniałą reputację
Chociaż zawrót głowy, towarzyszący teleportacji, minął nadspodziewanie szybko, Temujin przez chwilę mrugał jeszcze za okularami, próbując odpędzić żółtawe i fioletowe plamy, które zdawały się krążyć przed oczyma. Zdjął okulary, przetarł szkła. Nasunąwszy je ponownie, począł rozglądać się po pomieszczeniu. Księgi, księgi, księgi. w górę, w dól, w lewo w prawo. Zachwyt, jaki począł go ogarniać, zniknął nagle jak zdmuchnięty płomień świecy. Nie wszyscy towarzysze byli w komnacie!
- Może zmaterializowali się gdzieś dalej? - rzucił w odpowiedzi na słowa Tarona, ale w jego głosie nie było przekonania. ~ Jeśli zaklęcie teleportujące nie przerzuciło ich precyzyjne, równie dobrze mogli być sto kroków dalej jak i sto tysięcy. - pomyślał ze smutkiem.
Mimo tej konkluzji był gotów pobiec w boczny korytarz, by tam rozejrzeć się za zaginionymi towarzyszami, gdy w miejscu osadziły go słowa Dresdena, ostrzegające o czyjejś obecności. Odskoczył na bok, by nie stać na środku pomieszczenia. Zamarł z wyciągnięta przed siebie dłonią, gotowy powitać ewentualnego wroga grotem magicznej energii.
 
sieneq jest offline