Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2022, 21:51   #45
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Niedobrze… Może zwykła kontrol, a może ich szukają. Co gorsza – Wiśnia, jakby nie patrzeć, był najbardziej charakterystyczny z nich wszystkich.

Martusia by się tu przydała – świeć panienko nad jej duszą – ale Martusia już z aniołkami latała. Biedna, słodka żabka. A mogła się doświadczonymi trzymać, mogła. Ale nie – młode toto było, aroganckie i przekonane o własnej wszechmocy. Roksana świetnie pamiętała siebie w wieku Marusi. W końcu to zaledwie kilka lat temu było.

Przypilona potrzebą chwili rozpięła dwa górne guziki bluzki, oparła dłoń na siedzeniu między udami Wiśni i pochyliła się nad nim w stronę okna samochodu, dbając o dobra ekspozycję.
- Czy to ci koledzy, tygrysku, co obiecywałeś, że poznam? – zaszczebiotała, robiąc dziubek jak do selfie. – Mówiłeś o pałach, ale myślałam, że hmm.. Tak, tak, zawsze mówisz, żebym za dużo nie myślała.

Dosunęła się biustem do okna.
- Nie mówiłeś, że koledzy lubią przebieranki… - zrobiła skruszona minę, wyciągnęła dłoń i przejechała palcem po bluzie policjanta - Panie władzo, byłam bardzo niegrzeczna, obiecuje się poprawić.. Bardzo proszę nie zakuwać mnie w kajdanki… no chyba, ze pan władza inaczej zdecyduje…
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline