Szanowni, chociaż znam już z wspólnego grywania część z Was, naprawdę nie sądziłem, że uda nam się zaliczyć pierwszą kolejkę w tak ekspresowym tempie. Teraz pojawia się pytanie, czy życzycie sobie postój w grze do niedzieli pracując na luźno nad jakimiś dodatkowymi postami czy wolelibyście, abyśmy skrócili tę kolejkę i już na dniach zaczęli następną.
Osobiście sądzę, że musimy teraz poczekać na reakcję Campo na fakt pojawienia się w karawanie niespodziewanych rekrutów, bo chociaż Nanatar miał dobre chęci i bardzo dobry pomysł, to jednak sierżant Renton jest odpowiedzialny za formalną stronę tego przedsięwzięcia i to on dostanie po głowie, jeśli którys ze świeżo upieczonych bohaterów Franki zacznie zbytnio narzekać, to Renton dostanie po dupie od Demarque.
Tak więc mamy dwie opcje: albo sierżant bierze tych dziewięciu biedaków z nagonki w wykonaniu Yago i w tyłku ma ewentualne komplikacje albo uznamy, że jednak unieważnił w dniu wyjazdu te podpisane w pijackim uniesieniu kontrakty i skorygujemy wtedy te fragmenty z obecnością rekrutów w grupie (pewnie to ci najbardziej urżnięci na wozach). Gdyby pomysł Nanatara przeszedł faktycznie pozytywnie, może warto skrobnąć jeszcze jeden krótki post myślami sierżanta podsumowujący ów fakt?
I dodam jeszcze, że absolutnie mnie nie rozczarowaliście swoimi wpisami! Poziom tła i odgrywania postaci juz na samym początku zabawy naprawdę robi wrażenie!