- Nie panie władzo, przed 13 nie piję. - zapewniła Roksana a potem wróciła na swoje siedzenie. Kiedy policjant odszedł dwa kroki, szybko porozumiała się z Wiśnią. - Mogę za nim iść – wskazała wzrokiem za policjantem – I udawać, że biorę jego zachowanie za dalszą część gry wstępnej.
Z tyłu doszły do niej buńczuczne zapewnienia Ryżego. Nie pisała się na mokrą robotę… - Czy spieprzamy? Ten rzęch da radę?
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. |