03-08-2022, 12:51
|
#145 |
Kapitan Sci-Fi | Piwo było zimne, nawet bardzo. Dzięki temu nie szło rozpoznać co tym razem spaprali podczas destylacji. Te dzisiejsze browary nie potrafią zrobić porządnego piwa... Ale w niskich temperaturach nie jest to taki wielki problem. Na zimno wchodzi niemal wszystko. Naprawdę dobre piwo to takie, które smakuje nawet, gdy jest ciepłe.
Edge wziął kolejnego łyka. Chyba nabrał ochoty na kolejną puszkę...
Pytanie Lyn go nie zdziwiło. Ocenił to jako zwykłą, ludzką ciekawość. Każdy by się spytał. Typowy odruch.
- Nie lubię niedokończonych spraw - wzruszył tylko ramionami i wziął kolejnego łyka.
Zwykle oznaczałoby to koniec rozmowy, ale z jakiegoś powodu jadaczka Allcaxa nie zamknęła się w tym momencie. Może polubił niebieskowłosą łowczynię, może musiał się komuś wygadać, a może po prostu alkohol zaczął już na niego działać, pił w końcu na pusty żołądek.
- Nie pytaj, nie zrozumiesz. Jesteś zbyt młoda, pochodzisz z innego świata niż ja. Ja w twoim wieku nie byłem... tym kim jestem teraz. Wiodłem inne życie. Czy lepsze, nie wiem, ale było to życie, które miało swój cel. Teraz czuję, że mój cel jest na Dathomirze.
Odłożył niedopite piwo na stolik i ruszył do wyjścia z pomieszczenia. Czuł, że i tak powiedział za dużo, więc nie zamierzał mówić nic więcej. |
| |