Sir Ladyn czas oczekiwania spędził spisując na czysto raport z tego co już wiedzieli. Zaproszenie na poczęstunek zbył pachnięciem dłoni, najpierw praca potem przyjemności.
Gdy pojawiły się dowody, obejrzał najpierw zakrwawiony nóż. Zamim wyszedł Vermit zadał pytanie:
- Kto dotykał tego noże? Zwłaszcza gołymi rekami... Zresztą nieważne, rano przeprowadzę rytuał i dowiem się wszystkiego, przez noc muszę medytować i wdychać mistyczne kadzidło. Potrzebuję pokoju, gdzie będę mógł to przeprowadzić - poklepał plecak - A rankiem dzięki kadzidłu wejdę w trans i poznam przeszłość tego noża. Ale na razie zostawimy tu nasze bagaże i porozmawiamy z oskarżonym i jego towarzyszami.
Położył plecak pod ścianą i zdjąwszy płaszcz, złożył go i położył na plecaku. - Proszę, nie ruszać bagażu. Potem go zabiorę.
Cały czas uważnie obserwował obu rozmówców, badając jak zareagują na jego słowa. |