To odnośnie samorodków, fajnych patentów i gry to mi najładniej wygląda
1001 nights - może w klimatach fantasy, zdarzało mi się parę razy prowadzić, nawet teraz na jednej z moich sesji gracz ściga się z dżinem po takim mieście.
Proponowałbym jako smaczek dorzucić czarnokrwistych z chronopii - najwspanialsze orki z jakimi miałem okazję się zapoznać. To imperium w klimatach arabskich z sułtanatem, wezyrami... Pełne przemocy, ale nie bezmyślnej... Fajne patenty jak kontrola urodzeń, pojenie miksturami niemowląt od razu przesądzając ich los... Wrzucę tylko kilka artów na zachętę.
W moich "autorskich" światach często pojawiają się gdzieś na granicy... Jako strażnicy karawan, czy tajemniczy (arabscy) alchemicy... Zacny patent i chętnie się nim dzielę.
Drugim pomysłem do Arabskich Baśni... jest oczywiście Lut Gholein prosto z Diablo II. Demony wypełzające z kanałów. Opętana służba w pałacu wezyra i pomiot piekieł przewalający się nocami po pustyni.... Piękny klimat godzien największych szaleńców... Można wyciągnąć fajny horror-fantasy z tego z elementami dobrego hack&slasha...
Nikt też nie poruszał tematu
Hoodoo Blues , a to jest temat i mnie bliski. Temat Vodoun niegdyś wprowadzone zupełnie przypadkiem przez gracza na sesji interfejs zero (tak cyberpankowej). Mocno zdryfowały mieszając się z koncepcjami z neuromancera... Efekt był bardzo smakowity, miejscami oniryczny, miejscami surrealistyczny więc sesja w takich klimatach to mogło, by być coś bardzo przyjemnego.