Marrrt, tym razem nie masz racji. To na prawdę jest sensowne jak się pozna odpowiedź, albo ją wymyśli. Jak ktoś chce rozwiązanie to proszę pisać na priv.
@Campo Viejo, proszę nie przekręcać mojego nicku
. Jesteś już trzecią osobą, która to robi
.
A skoro Marrrtowi tak dobrze poszło rozwiązanie zagadki z córkami, to teraz dla odmiany podobna zagadka z synami. Z tym, że trudniejsza. W tamtej było za dużo danych
Na placu zabaw bawią się dzieciaki. Na ławce obok siedzi sobie trzech panów. Tak się akurat złożyło, że wszyscy są matematykami. Dwóch z nich to znajomi, którzy nie widzieli się od bardzo dawna i właśnie się spotkali. Trzeci po prostu siedzi kawałek dalej i z nudów przysłuchuje się rozmowie:
- A propos dzieci, masz jakieś?
- No pewnie, dorobiłem się trójeczki. Trzech chłopaków. Zuchy jak marzenie!
- Trzech? Piękna liczba! A ile mają lat?
- Odpowiem ci zagadką, żeby było ciekawiej. Antek jest najmłodszy, a w sumie mają...
W tej chwili jedno z bawiących się w pobliżu dzieci krzyknęło do kolegi, żeby uważał na ślizgawce. Krzyk zagłuszył dalszą część wypowiedzi taty Antka. Następne, co usłyszał znudzony matematyk, to:
- Kurczę, to trochę za mało danych. Jakaś podpowiedź?
- Tak, oczywiście. Najstarszy, Edwin, uwielbia grejpfruty.
- Grejpfruty, powiadasz? No tak, oczywiście, teraz to już proste: Antek ma...
Niestety, dalszy ciąg wypowiedzi zagłuszył głośny hałas przejeżdżającego obok autobusu. Jednak nasz znudzony matematyk już wiedział, jak brzmi odpowiedź. Był w stanie bezbłędnie podać wiek każdego z dzieci.