Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-08-2022, 22:27   #302
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Bertrand uśmiechnął się do siostry, słysząc jej próby swatania. Cieszył się, że była w dobrym stanie i takim samym nastroju po tym wszystkich co już przeżyli na tej pełnej zagrożeń wyprawie w nieznane. Musiał się jeszcze upewnić, że będzie bezpieczna podczas szykującej się bitwy o piramidę...

- Całkiem ciekawą listę mi zaproponowałaś. Vivian to fascynująca osoba, wykształcona i odważna, no i szlachcianka. Nie wiem czy jest dziedziczką jakiś rodzinnych włości, nie wiadomo przecież co będzie z naszymi w Bretonii.....zasępił się na moment, dawno nie myślał o ojcu i reszcie rodziny, która popadła w kłopoty w ojczyźnie. No ale teraz i tak nie mógł nic im pomóc, więc nie warto było tracić czasu na bezsensowne zmartwienia. Wrócił więc do rozważania pół-żartem, pół-serio propozycji swojej siostry.

- Zoja i Anette to dzielne wojowniczki.... - zadumał się, ciekaw jakby to było mieć taką żonę, w końcu nie przypominały w niczym typowych bretońskich dam.... - nie są chyba jednak optymalnym wyborem z racji braku odpowiedniego pochodzenia.

- A Królowa Aldera nie jest już z kimś związana? - próbował sobie przypomnieć swoją wizytę we wiosce Amazonek, co przypomniało mu o ich rzekomym sekrecie wiecznej młodości, który odkryła sylvańska uczona. - One się bardzo od nas różnią Isabello... a i zapomniałaś widzę o córce jarla Norsemenów - uśmiechnął się zawadiacko - to miła dziewczyna i chyba zrobiłem na niej wrażenie, prawda?

************************************************** ***

Oddział kuszników Bertranda nie poniósł podczas wyprawy i ostatniej bitwy większych strat, więc utrzymywał również dobre morale. Niestety, skończył się im zapas wina, więc Emilio zaczął spędzać czas rozglądając się po obozie za jakąś okazją.

Bretoński kawaler pogratulował Anette męstwa i tego jak jej oddział sprawdził się w bitwie. Zaoferował też kolejny wspólny trening szermierki, w końcu w poprzednim pojedynku był jednak górą. No i starał się w rozmowach na temat ostatniej bitwy delikatnie zwrócić uwagę na fakt, że on pojedynkował się z samym wodzem nieumarłych.

Starał się też mieć oko na Vivian i co jakiś czas sprawdzał jak się miewa i czy czegoś nie potrzebuje - w końcu mieli umowę że spróbują dostać się do sekretów piramidy przez Amazonkami podczas bitwy.

W wolnych chwilach rozmawiał też z innymi wyższymi rangą osobami w obozie i zwracał uwagę, że nie wolno tracić czujności i należy być przygotowywanym na kolejne niespodzianki, na czele z trzymaniem solidnych wart.

 
Lord Melkor jest offline