Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2022, 17:46   #3
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Założenia i pomysł fajne mimo, że jak sam wspomniałeś na razie to nie za wiele masz detali.

Wyprawa na daleką i mroźną północ to świetna sceneria do eksplorowania różnych strachów i trudności. Do tego oczywiście dochodzą, aż nader rzucające się w oczy nawiązania do Lovecrafta.
Można też troszkę zaczerpnąć z pierwszych wypraw morskich w tamtym kierunku i wziąć choćby kilka motywó z serialu Terror. Walka o przetrwania plus jakieś nadnaturalne zagrożenie, które nie do końca wiadomo, czy jest jawą, czy tylko snem i przewidzeniem. W takich warunkach zwyczajny niedźwiedź jest potężnym i niebezpiecznym przeciwnikiem.

Sama mitologia Inuitów, też jest ciekawa i zawiera wiele elementów, które można tutaj wpleść i wykorzystać.
- No Lovercratf i coś ciulowego też mi przyszedł do głowy. Coś w stylu "Gór szaleństwa" a przynajmniej tamto też było w zimnej krainie. Aczkolwiek samego systemu "Zewu" nie znam, więc to najwyżej by było w takich klimatach a nie stricte "Zew".



Cytat:
Pytanie jednak zasadnicze, jaka będzie ostateczna konwencja? Czy to będzie klasyczny survival, nawet jeśli wzbogacony o wątek nadprzyrodzony, czy jednak tzw. misja z komplikacjami?
- Ano właśnie i po to założyłem ten wątek Aby się tego dowiedzieć i ustalić.

- Ogólnie sam surwiwal mi się nie wydaje zbyt ciekawy aby robić z tego sesje. Jakieś kolejne rzuty na orietnację, rozbijanie obozu czy sporadycznie walka z niedźwiedziem polarnym. Stąd to dobra baza i taki trzon dla klimatu i realiów ale trochę mało na sedno sesji. Raczej dumałem nad tym jako punkt wyjścia i start dla BG. A w trakcie, jak już byliby na tym arktycznym pustkowiu to jakaś heca zaczęłaby się dziać. W tej książce jest parę zdań opisu o byłej sowieckiej stacji badawczej i już to jest piękna sceneria aby coś tam się działo w sesji. Brzmi odpowiednio tajemniczo

- No ale to mój punkt widzenia. I chętnie poznam jak to inni co by się widzieli w takiej sesji się na to zapatrują. Bo w tej chwili to bardzo różnie można jeszcze rozłożyć punkty ciężkości. Niemniej mi jednak potrzebny jest jakiś kierunek w jakim miałbym przygotować tą sesję.




Cytat:
Jeśli miałbym coś podpowiadać. Coś co byłoby w moim guście, to poszedłbym jednak w jakąś misję, która poza samym motywem survivalowym, dodatkowo napędzałaby sesje.
Może jakaś akcja ratownicza, albo kaprys jakiegoś mulimilionera, takiego ekscentryka rodem z XIX wieku, który albo wierzy w jakieś okultystyczne teorie (jest ich kilka na temat śnieżnego kontynentu), albo zapragnął po prostu zbudować tam hotel i wysyła ludzi, by przygotowali grunt/pierwszą bazę.

Elementy horroru i ponadnaturalne ograniczyłbym do minimum. Do takiego niejasnego, tajemniczego zagrożenia, które gdzieś czyha w tumanach śnieżnego kurzu, a nie yeti i wyskakujących spod lodu macek.

- Ogólnie to wolałbym coś obcego. Coś niespodziewanego - z punktu widzenia BG. Czyli klimaty pt. "Idziemy przez ten Spitsbergen a tu nagle..." i postacie zostają postawione przed całkiem nową i niespodziewaną sytuacją.

- Ale to co proponujesz też ma swój urok i rację bytu. No właśnie zależy od ram sesji i punktów ciężkości.



Cytat:
Jedyne, co mi osobiście by przeszkadzało to za duża homogeniczność postaci. Sami weterani to tak z lekka może zawiewać nudą i monotonią.
Choć wiele zależy od zaproponowanych konkretów i szczegółów. Ogólnie jednak dopuściłbym możliwość wcielenia się w kogoś innego niż weteran wojskowy.
A kogo, to już zależy od przyjętej konwencji.

- Dla mnie ten klimat polskich weteranów ma swój urok Niemniej to by mógł być jakiś wątek przewodni np. wyprawa sponsorowana przez stowarzyszenie weteranów ale niekoniecznie sami weterani. Chociaż dobrze by było aby BG byli jakoś związani z tym środowiskiem albo stowarzyszeniem.

- Be tego to właściwie można by robić sesję dla dowolnej grupy, organizacji, kraju, uniwerku z całej globalnej wioski. Taki miszmasz. Trzeba by się zdecdydować na jakąś fasadę jaka skanalizowała taką grupę a potem wysłała na Arktykę. Grupa weteranów zapewne znałaby się jeszcze z Polski z innych akcji takiego stowarzyszenia no i jest od razu uzasadnienie skąd się wzięli w punkcie startowym takiej wyprawy.

- Czyli tutaj też w sumie pytanie można by zorganizować na "Kim chcecie grać w takiej sesji?"
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem