Migmar roztarł dłoń - A czy wszyscy nie umieramy odrobinę z każdym oddechem i każdym dniem ? Awatar Korra pewnie ma jeszcze coś koło kilkuset lat egzystencji wypełnionej cierpieniem rozrywana psychicznie wieczną kłótnią swoich wcieleń które Biały Lotos w swojej wewnętrznej pysze i hipokryzji ukrył robiąc z awatar niedościgniony ideał... Może więc odłóżmy konflikt i ruszmy żeby jej pomóc ? - Zaproponował z przekąsem następnie podszedł do Aiko. - Gdy tylko uświadomiłem sobie koszmar w jakim znajduje się awatar rzuciłem się na pomoc próbując uświadomić wściekłym przeklętym wcieleniom jaką zbrodnie czynią w nagrodę za to spotkało mnie złamanie kości a teraz niedoszła żona Awatar Korry wykręca mi dłoń odbierając narzędzie pracy! W zamian za trudności jakie poniosłem przekonując biedną skrzywdzoną Panią Jorogumo aby pomimo doznanej traumy wzniosła się ponad ból własnej duszy i zgodziła się na to spotkanie... Czy mogę prosić o nieco leczącej wody poprzez wzgląd na stare czasy ? Mam nadzieje że wykorzystałaś rolę bohaterki którą ci zapewniłem żeby pomóc swoim rodzicom uwięzionym przez tyraniczne bliźnięta ?- Spytał. ~Czy znaczy to że uwolniłaś Mistrzynie Jinore ? Czy mógłbym prosić abyś włożyła mi do głowy rytuał egzorcyzmu Maski ? ~- Poprosił Ducha Zimy. - Ikki kochanie, wiem że czujesz się zdradzona ale zobaczysz że w dłuższej perspektywie nasze cierpienia pomogą światu... Dostałaś mój list ? Czy twoja zarozumiała siostra przyznała ci się jakich zbrodni dokonała i z jakimi duchami weszła w niecne układy ? Wymogłem na niej przyrzecznie aby przyznała się przed tobą abyś mogła ujrzeć że Pierwsza Córka w której cieniu musiałaś istnieć przez tyle lat jest tak naprawdę gorsza od ciebie! Po tym, jak dosłownie zraniła moją duszę wyciągając ją z ciała aby ukarać mnie za wyrządzone ci krzywdy zupełnie ignorując własne zbrodnie jak przystoi kolejnej bogatej osobie- Wciąż grał role lecz chciał ukryć w swoich słowach przeprosiny.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-08-2022 o 06:28.
|