Patrząc od strony drogi służbowej, sierżant moim zdaniem powinien zaprowadzić rekrutów do placówki, natychmiast poinformować kapitana Demarque o incydencie na szlaku i przekazać mu, że za godzinę powinien się stawić w pałacu (Renton, a nie Demarque) jako świadek. Demarque jest jaki jest i może nie lubić Rentona, ale na 100% nie będzie mu próbował przeszkadzać w tak ważkiej dyplomatycznej materii - i możesz być pewny na 200%, że będzie chciał uczestniczyć w tym spotkaniu jako asystujący przełożony, bo to doskonała okazja zwrócenia na siebie uwagi Veracqa.