Rafał - I tak się nam nie przyda- Szepnął pod nosem. - Pomóż Rafale i przytrzymaj go, żeby przypadkiem nie uciekł… - Powiedział Adriel. - Żeby nie uciekł - Powtórzył. Na te słowa uśmiechnął się i podniósł nogę diabła na kilka centymetrów. - Aaaaaaaaaaaa! – Rozległ się krótki krzyk diabła towarzyszący odgłosowi łamanej kości gdy anioł uderzył go w nogę głowicą miecza, lecz po chwili ustał gdy kolejny cios trafił diabła w głowę. - Teraz na pewno nie ucieknie – Żuci w stronę Adriela idąc w stronę martwej diablicy. |