Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2022, 20:51   #103
Lua Nova
 
Lua Nova's Avatar
 
Reputacja: 1 Lua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputacjęLua Nova ma wspaniałą reputację
Ruiny Steinwaldu, wieczór

Melissa początkowo chciała zrezygnować z zaproszenia do chaty i odstąpić je komuś innemu, ale po długich namowach Andrei i Lenarda, w końcu odpuściła. Tłumaczyła sobie, że przynajmniej będzie mogła doglądać w nocy chorych. Poprosiła też Inez, by przygotowała swoją leczniczą miksturę dla wszystkich, którzy odczuwają nadal skutki przeziębienia i zaoferowała, że chętnie jej w tym pomoże, przy okazji ucząc się ją przyrządzać. Wieczorem, przed snem, zrobiła jeszcze obchód po całym obozie, sprawdzając jak się mają wszyscy członkowie karawany. Przy okazji, nazbierała bukiecik wczesnych wiosennych, kwiatów.

Kiedy skończyła, udała się do zrujnowanej świątyni Sigmara, by pomodlić się do patrona Imperium o opiekę nad tymi ludźmi i podziękować, za to, że do tej pory przeprawili się w miarę bez szkód. Nie zapomniała również pomodlić się do Taala o bezpieczną podróż i do Shallyi o zdrowie dla chorych. Zostawiła tam też, w glinianym kubku, bukiecik kwiatów, który wcześniej nazbierała. Po czym szybko uciekła do chaty, gdyż zaczęło znowu padać.

Wracając śpiesznie do chaty, z naciągniętym na głowę kapturem, natknęła się na Gretę. Zatrzymała przy łuczniczce i uśmiechnęłą przyjaźnie.
- Pogoda jak pod psem. - Zagadnęła. - Może chcesz przenocować z nami w chacie? Jest jeszcze jedno miejsce. Ogrzejemy się razem przy palenisku. - Po czym wyciągnęła coś z za pazuchy i podała dziewczynie. - Była to czterolistna koniczyna. - Znalazłam to dziś, zbierając kwiaty. W moich stronach wierzymy, że przynosi szczęście. Weź proszę, nie mam nic cennego, co mogłabym ci dać, ale chciałam podziękować za to, że uczysz mnie strzelać z łuku.

Kiedy tylko Melissa znalazła się w chacie, zdjęła z siebie ociekający wodą płaszcz i powiesiła go blisko paleniska, by wysechł. Przebrana już suche rzeczy, zajęła się chorymi. Miałą nadzieję, że noc w ciepłej chacie pomoże im wrócić do zdrowia.

Późnym wieczorem, kiedy uzdrowicielka skończyła już się już chorymi złożonymi w chacie i usiadła przy ciepłym ogniu z gospodyniami, zagadnęła do Ilsy.
- Proszę mi wybaczyć, ale chciałabym o coś zapytać. Mianowicie, chciałam zapytać o pewną dziewczynę. Rudowłosą zielarkę, członkinię wyprawy awanturników z ubiegłej jesieni o imieniu Jana. Jedyną, która ocalała, ale zmarła zdaje się u was w stanicy. Przekazała list. Czy może czytałyście ten list, pamiętacie co w nim było? Czy coś mówiła? nawet w gorączce zanim zmarła? W jakim była stanie, kiedy do was dotarła? - Młoda medyczka zasypała rozmówczynię pytaniami.
 
__________________
Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni...
Lua Nova jest offline