Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-08-2022, 18:00   #37
Jenny
 
Reputacja: 1 Jenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputacjęJenny ma wspaniałą reputację
Frederika miała bardzo zmienne odczucia. Niesamowity przypływ przyjemnej adrenaliny, gdy to jej cios wykończył mutanta. Obrzydzenie, widząc i czując zabitą bestię. Zadowolenie, jak sprawnie ułożyła im się współpraca podczas walki. Strach przed tym, czym było to, co właśnie zabili. Radość, że nikomu z nich nic się nie stało. Obawę o to, że upaćkała się krwią i wnętrznościami mutanta. Współczucie do Wolfganga, że to był jego druh, a teraz nie dość, że widział jego śmierć, to jednak sam też się do niej przyłożył…

Z chwilowego marazmu wyrwały ją odezwy pizd z dyliżansu, a także powrót Hultza.
- Pójdę z wami szukać tych koni - Odezwała się do poturbowanego woźnicy, starając się obejrzeć siebie, czy gdzieś nie poplamiły jej wydzieliny z ciała mutanta. - Przyda mi się trochę leśnego powietrza… i muszę wytrzeć o jakieś liście topór. A poza tym… muszę być jak najdalej od tej suki w dyliżansie, bo zaraz jej zrobię to samo, co temu… czemuś.

Spodziewała się, że nie będzie obiekcji do tego, że ona stanowi obstawę, zarówno ze strony jej kompanii, która już częściowo sama organizowała sobie zadania, jak i ze strony woźniców, z których jeden widział, że nie jest z pierwszej lepszej łapanki. Spojrzała tylko po reszcie, czy jeszcze kto może wybiera się razem z nią. Sama na koniach się nie znała, ale w końcu miała tam ich głównie ochraniać w razie czego.

W trasie, najlepiej szczęśliwie powrotnej z końmi, Frederika planowała wypytać woźniców o niezwykle denerwującą dwórkę. Kim jest, skąd pochodzi, po co jedzie do Altdorfu. Pewnie co słyszeli, albo nawet się dowiedzieli, gdy zamawiała transport u nich. A wszystko pod kątem tego, by mogła w przyszłości wykorzystać tą wiedzę w konfrontacji, mając nadzieję, że póki co tylko słowną.

Również i Frederika, przy przeczesywaniu lasu wraz z woźnicami, zamierza skorzystać z Szóstego Zmysłu, by wyczuć ewentualne nadchodzące zagrożenie.

 
Jenny jest offline