FaceBóg miał zmiażdżone kończyny i był uwiązany po sprawnej akcji Strzygi i Eda. Obecnie przechodził przez "sulking phase" i miał wysoko zadarty nos, mimo ciężkiej sytuacji, w której się znalazł, i uparcie odmawiał spojrzenia na bohaterów.
Za to inni zaczęli dochodzić do siebie. Nie wiedzieli, gdzie są i co się dzieje, ale z chęcią przyjęli darmową kawę od Mephista. Patrzyli na zniszczonego cyborga bardziej jak na jakiś gadzęt niż jak na istotę ludzką. Może nie wiedzieli w pełni, kim był i co im zrobił?
Wkrótce na zewnątrz pojawili się ludzie wezwani przez młodych herosów. Jeden pojazd firmy ojca Eda i jeden samochód policyjny, z którego wysiadła agentka Empress, tym razem bez Smitha. Gdy stanęła w pomieszczeniu, zagwizdała cicho z podziwem, patrząc na zniszczonego robota. Na jej skroni była cienka, srebrzysta bransoletka.
- No no no... jestem pod wrażeniem - powiedziała, wyraźnie wielce kontent - Czy któreś z Was zechce mi powiedzieć, co się dzieje? |