[Masks] Młodzi Bohaterowie - Strona 22

Brilchan · 26-08-2022, 17:06

- Taa akurat cię puścimy, żebyś za chwilę znów komuś krzywdę zrobił ! Strzygo odgryź mu nogi i rękę z nożem! Zabić nie możemy, w końcu jesteśmy bohaterami, chyba że za mocno będzie stawiał opór...- Powiedział groźnie, następnie wziął jeden z obrusów i super szybko podarł go na małe kawałeczki, aby potem związać w linę, którą unieruchomił gagatka. Posprzątał przy okazji rozbite szkło i rozlaną kawę w restauracji no nie wypadało zostawiać po sobie bałaganu!

- Halo centrala ? Potrzebuje pogotowie pod ten adres. Super łotr haker z jakimiś mocami mentalnymi spowodował, że cywile dostali szału w restauracji. Są unieruchomieni, ale przydałoby się, żeby ktoś ich przebadał, żeby nie zrobili sobie krzywdy - Nadał komunikat do Blue Collar INC, którzy zajmowali się sprzątaniem, po walkach super ludzi nie chciał, żeby po walce okazało się, że ten blaszak spowodował u kogoś wylew z opóźnionym zapłonem.

Tak bardzo nie obchodziła go ta sprawa z agentami i więzieniem że pomylił, imię agenta- Proszę też dać znać agentowi Johnsonowi z AEGIS, że niesiemy do nich groźny okaz... Może niech założą czapki z folii aluminiowej albo ołowiane obręcze ? W sumie nie wiem, jak działają moce psioniczne, ale oni chyba będą wiedzieć ? Dziękuje za pomoc. - Dodał przez komunikator wbudowany w maskę przypominającą ochraniacz na głowę dla zapaśników.
- Zaniósłbym go do recepcji, ale niestety nie udźwignę takiego ciężaru za małe bicepsy mam - Powiedział, czując się mało przydatny.

Slan · 26-08-2022, 19:19

Diana chwyciła robota za nadgarstki i je zmiażdżyła, a stopami zgniotła kolana.
- Życie to udręka, przyjmij je!

Guren · 26-08-2022, 22:20

Dean z fascynacją ogladał jak Strzyga wbija pazury w metaliczne ciało przeciwnika. Podejście szczeniaczka przyprawiło go nieco o ciary, ale i przypominało, że dzieciak zna się najlepiej na superbohaterskiej robocie.
- W sensie to jest to słynne zbira od herosa różni wypadek od premedytacji? Ograniczmy się do imbolizacji. Hę?
Przykucnął przy droidzie, żeby oswiadczyc:- Dobra ty nam nie utrudniasz, to my tobie też nie. Wtedy wszyscy będą zadowoleni

Była to jedna z tych sytuacji, która uświadamiała Mephisto o ile niżej z mocą jest w porównaniu z resztą grupy. Eddie przynajmniej wrócił do formy i ogarniał burdel na kilku frontach. Diana trzymała w zębiskach Faceboga. Chyba jest coś co Mephisto może zrobić? Wtedy zobaczył przy wejściu telefon stacjonarny. Pomyślał, że po dzisiaj agenci A.E.G.I.S mogą być nadal wkurzeni na Strzygę i Cobalta- zwłaszcza względem tego drugiego. Nie mówiąc o tym, że Szczeniaczka nadal nosiło na wdspomke o Agencji.
- To ja zadzwonię do A.E.G.I.S., dobra? Burdel tego typu powinien iść pod ich jurysdykcję. Czy zaistniał jakiś paragraf, że każde miejsce publiczne wymaga nadal telefonu stacjonarnego? Żeby herosi lub cywile mogli zadzwonić bez podawania swoich danych osobowych? - zaoferował przy wystukiwaniu numeru do A.E.G.I.S. Wyszczerzył ząbki w szerokim uśmiechu jak na Mephisto przystało.
- Halo, z tej strony Mephisto. Wiecie ten uroczy, utwardzający się, zalatujący siarką i sarkazmem.
Zatem poszliśmy z kolegami herosami- Cobalt Blue i Strzyga, a trafiliśmy na androida. Używa pseudo Facebog. Nie wiem jak to zrobił, ale przejął ciało paru klientów, narobili zamieszania, trochę zniszczeń lokalu, ale chyba nikt nie został ciężko ranny. Unieruchomilismy Faceboga, ale wiecie nie mamy jak go do was przywieźć, to czy wy moglibyście przyjechać po niego? I pewnie będziecie potrzebowali zebrać zeznania cywili. W sumie to czy moglibyście załatwić medyków, żeby ogarnęli tych biedaków po praniu mózgu? Przyjedziecie proszę?

Wysłuchał czego trzeba, wyjaśnił co jeszcze trzeba. Rozejrzał się po sali. Przyszło mu na myśl, że coś jeszcze mógłby zrobić. Założył znaleziony fartuch, a potem zaczął uruchamiać ekspres.
- Dobra skoro nie wiadomo ile tej kawy poszło z winy dzisiejszego zamieszania, a od razu dodatkowe służby nie przyjadą- to komu kawy? - zawołał z szerokim uśmiechem. - Może nie wyglądam, ale kawę robię zajebiście! Cobalt, jakieś życzenia, że tak blisko stoisz?

Brilchan · 26-08-2022, 22:38

Słysząc wątpliwości Mephisto, Cobalt oparł się o barek i zaczął tłumaczyć swój punkt widzenia: - Gdyby miał normalne mięsne nogi to byłoby co innego ale facet sam siebie zrobił robota więc nie jest to trwałe okaleczenie tylko co najwyżej związanie... Wkurwił mnie! Przez niego poczułem się bezużyteczny to niech ma za swoje!- Dodał mściwym tonem.
- W sumie nie lubię kawy mam dość goryczy w życiu... Ale kofeina raczej na mnie nie działa za szybki metabolizm... Po prostu nie lubię goryczy i gorzkiego smaku ale zdaje się na ciebie! Może herbata albo kakao? Ale jeżeli masz pomysł na kawę ciekawą to też spróbuje

- Edith tu znów Cobalt możesz wycofać telefon do agencji kolega już załatwił jeszcze raz dziękuje- Poinformował recepcjonistkę.

Guren · 26-08-2022, 23:01

Mephisto pogrzebał w posxukiwaniu składników :- No to dla Pana proponuję frappuchino- kawa z bitą śmietaną i mlekiem, albo kakao z bitą śmietaną. Może być do tego dawka miodu lub karmelu. Ewentualnie jeśli nie potrafi się Pan zdecydować pomiędzy herbata, a kawa sugerowałbym machia. Jest to specjalna zielona herbata japońska łącząca w sobie siłę kawy z herbacianym stopniowaniem tejże kofeinowej mocy. Ma przy tym dość intensywny smak co bywa odstreczajace dla nowicjuszy. Jak również bardziej sproszkowaną fakturę w przeciwieństwie do herbaty z torebki. Jest też wersja machia latte z mlekiem. Dobry byłby syrop owocowy - Dean odchrząknął zdając sobie sprawę z tego jak bardzo wszedł w rolę baristy. - Ja tam twierdzę, że jak rock opiera się na miłości nieszczęśliwej i kacu po balowaniu, to lubię kawę która to odzwierciedla. Wiesz takie z mlekiem i cukrem-

Brilchan · 01-09-2022, 22:09

Cobalt Blue oparł się o kontuar i uniósł jedną zgrabną nogę niczym panienka na wydaniu podłożył ręce pod brodę siląc się na dowcip - To Moichi brzmi ciekawie proszę Pana poprossszę- Powiedział trzepiąc rzęsami nawet rzęsy miał błękitne.

Westchnął - A czy ten pomiot robota i mózgu znowu nas nie nagra i nie oskarży, że okradamy kawiarnie ? - Jego twarz nagle wykrzywiła złość a poza nastoletnich wygłupów znów zniknęła pod wpływem przygniatającego go ciężaru odpowiedzialności.

Guren · 01-09-2022, 22:22

- Proszę bardzo, a obrazek do tego na mleku? A i zaproponowałem napoję też dla cywili. - Dean szukał sprzętu do wzorków do latte - Ludziom po ciężkich przejściach należy się załatwić przede wszystkim coś ciepłego do jedzenia lub picia lub koce do okrycia. Widziałeś filmy z ofiarami katastrof? Tsunami, trzęsienia ziemi, schrony na tornada? Jak ludzie w tym mieście chowają się w schronach to zwykle organizuje się stół z ciepłymi napojami i jakąś prostą zagrychą. Herosi powinni też jakoś zadbać o stan psychiczny, podtrzymanie na duchu cywili przed nadejściem dodatkowy służb. Więc za wrzątek i napoje się najwyżej dopisze do rachunku. - wykonał na powierzchni latte machia rysunek koniczyny.

Z barmańskim spokojem oczyścił parę kubków i postawił je przed sobą.

Kaworu · 02-09-2022, 16:32

FaceBóg miał zmiażdżone kończyny i był uwiązany po sprawnej akcji Strzygi i Eda. Obecnie przechodził przez "sulking phase" i miał wysoko zadarty nos, mimo ciężkiej sytuacji, w której się znalazł, i uparcie odmawiał spojrzenia na bohaterów.

Za to inni zaczęli dochodzić do siebie. Nie wiedzieli, gdzie są i co się dzieje, ale z chęcią przyjęli darmową kawę od Mephista. Patrzyli na zniszczonego cyborga bardziej jak na jakiś gadzęt niż jak na istotę ludzką. Może nie wiedzieli w pełni, kim był i co im zrobił?

Wkrótce na zewnątrz pojawili się ludzie wezwani przez młodych herosów. Jeden pojazd firmy ojca Eda i jeden samochód policyjny, z którego wysiadła agentka Empress, tym razem bez Smitha. Gdy stanęła w pomieszczeniu, zagwizdała cicho z podziwem, patrząc na zniszczonego robota. Na jej skroni była cienka, srebrzysta bransoletka.

- No no no... jestem pod wrażeniem - powiedziała, wyraźnie wielce kontent - Czy któreś z Was zechce mi powiedzieć, co się dzieje?

Slan · 02-09-2022, 17:32

Diana uśmiechnęła się do kumpli i poprosiła o mocne espresso.
- No to gites. Nakopaliśmy mendzie aż śrubki leciały. To będzie nasz wielki dzień.
A potem przyjechała agentka Empess, i humor odleciał jak najedzony komar.
- A ta czego tu. Dean, ty z nią gadasz. Une cię lubią.

Brilchan · 02-09-2022, 18:56

Eddie czuł się niepewnie też na widok agentki. Też wolał dać pole do popisu Deanowi, bo ostatnio Diabełek sobie poradził najlepiej w kontaktach ze służbami. Może to faktycznie doświadczenie w pracy z klientami ? Speedster pokiwał głową na słowa Zmory i zatopił usta w napoju, żeby nie palnąć nic głupiego... Żałował, że kofeina podobnie jak inne substancje psychoaktywne nic dla niego nie robią poza walorami smakowymi.

Super szybkie leczenie miało też swoje negatywne strony...

26-08-2022, 17:06	#211
Brilchan Reputacja: 1	- Taa akurat cię puścimy, żebyś za chwilę znów komuś krzywdę zrobił ! Strzygo odgryź mu nogi i rękę z nożem! Zabić nie możemy, w końcu jesteśmy bohaterami, chyba że za mocno będzie stawiał opór...- Powiedział groźnie, następnie wziął jeden z obrusów i super szybko podarł go na małe kawałeczki, aby potem związać w linę, którą unieruchomił gagatka. Posprzątał przy okazji rozbite szkło i rozlaną kawę w restauracji no nie wypadało zostawiać po sobie bałaganu! - Halo centrala ? Potrzebuje pogotowie pod ten adres. Super łotr haker z jakimiś mocami mentalnymi spowodował, że cywile dostali szału w restauracji. Są unieruchomieni, ale przydałoby się, żeby ktoś ich przebadał, żeby nie zrobili sobie krzywdy - Nadał komunikat do Blue Collar INC, którzy zajmowali się sprzątaniem, po walkach super ludzi nie chciał, żeby po walce okazało się, że ten blaszak spowodował u kogoś wylew z opóźnionym zapłonem. Tak bardzo nie obchodziła go ta sprawa z agentami i więzieniem że pomylił, imię agenta- Proszę też dać znać agentowi Johnsonowi z AEGIS, że niesiemy do nich groźny okaz... Może niech założą czapki z folii aluminiowej albo ołowiane obręcze ? W sumie nie wiem, jak działają moce psioniczne, ale oni chyba będą wiedzieć ? Dziękuje za pomoc. - Dodał przez komunikator wbudowany w maskę przypominającą ochraniacz na głowę dla zapaśników. - Zaniósłbym go do recepcji, ale niestety nie udźwignę takiego ciężaru za małe bicepsy mam - Powiedział, czując się mało przydatny. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 26-08-2022 o 22:42.

26-08-2022, 19:19	#212
Slan Reputacja: 1	Diana chwyciła robota za nadgarstki i je zmiażdżyła, a stopami zgniotła kolana. - Życie to udręka, przyjmij je! __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

26-08-2022, 22:20	#213
Guren Reputacja: 1	Dean z fascynacją ogladał jak Strzyga wbija pazury w metaliczne ciało przeciwnika. Podejście szczeniaczka przyprawiło go nieco o ciary, ale i przypominało, że dzieciak zna się najlepiej na superbohaterskiej robocie. - W sensie to jest to słynne zbira od herosa różni wypadek od premedytacji? Ograniczmy się do imbolizacji. Hę? Przykucnął przy droidzie, żeby oswiadczyc:- Dobra ty nam nie utrudniasz, to my tobie też nie. Wtedy wszyscy będą zadowoleni Była to jedna z tych sytuacji, która uświadamiała Mephisto o ile niżej z mocą jest w porównaniu z resztą grupy. Eddie przynajmniej wrócił do formy i ogarniał burdel na kilku frontach. Diana trzymała w zębiskach Faceboga. Chyba jest coś co Mephisto może zrobić? Wtedy zobaczył przy wejściu telefon stacjonarny. Pomyślał, że po dzisiaj agenci A.E.G.I.S mogą być nadal wkurzeni na Strzygę i Cobalta- zwłaszcza względem tego drugiego. Nie mówiąc o tym, że Szczeniaczka nadal nosiło na wdspomke o Agencji. - To ja zadzwonię do A.E.G.I.S., dobra? Burdel tego typu powinien iść pod ich jurysdykcję. Czy zaistniał jakiś paragraf, że każde miejsce publiczne wymaga nadal telefonu stacjonarnego? Żeby herosi lub cywile mogli zadzwonić bez podawania swoich danych osobowych? - zaoferował przy wystukiwaniu numeru do A.E.G.I.S. Wyszczerzył ząbki w szerokim uśmiechu jak na Mephisto przystało. - Halo, z tej strony Mephisto. Wiecie ten uroczy, utwardzający się, zalatujący siarką i sarkazmem. Zatem poszliśmy z kolegami herosami- Cobalt Blue i Strzyga, a trafiliśmy na androida. Używa pseudo Facebog. Nie wiem jak to zrobił, ale przejął ciało paru klientów, narobili zamieszania, trochę zniszczeń lokalu, ale chyba nikt nie został ciężko ranny. Unieruchomilismy Faceboga, ale wiecie nie mamy jak go do was przywieźć, to czy wy moglibyście przyjechać po niego? I pewnie będziecie potrzebowali zebrać zeznania cywili. W sumie to czy moglibyście załatwić medyków, żeby ogarnęli tych biedaków po praniu mózgu? Przyjedziecie proszę? Wysłuchał czego trzeba, wyjaśnił co jeszcze trzeba. Rozejrzał się po sali. Przyszło mu na myśl, że coś jeszcze mógłby zrobić. Założył znaleziony fartuch, a potem zaczął uruchamiać ekspres. - Dobra skoro nie wiadomo ile tej kawy poszło z winy dzisiejszego zamieszania, a od razu dodatkowe służby nie przyjadą- to komu kawy? - zawołał z szerokim uśmiechem. - Może nie wyglądam, ale kawę robię zajebiście! Cobalt, jakieś życzenia, że tak blisko stoisz? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 26-08-2022 o 22:24.

26-08-2022, 23:01	#215
Guren Reputacja: 1	Mephisto pogrzebał w posxukiwaniu składników :- No to dla Pana proponuję frappuchino- kawa z bitą śmietaną i mlekiem, albo kakao z bitą śmietaną. Może być do tego dawka miodu lub karmelu. Ewentualnie jeśli nie potrafi się Pan zdecydować pomiędzy herbata, a kawa sugerowałbym machia. Jest to specjalna zielona herbata japońska łącząca w sobie siłę kawy z herbacianym stopniowaniem tejże kofeinowej mocy. Ma przy tym dość intensywny smak co bywa odstreczajace dla nowicjuszy. Jak również bardziej sproszkowaną fakturę w przeciwieństwie do herbaty z torebki. Jest też wersja machia latte z mlekiem. Dobry byłby syrop owocowy - Dean odchrząknął zdając sobie sprawę z tego jak bardzo wszedł w rolę baristy. - Ja tam twierdzę, że jak rock opiera się na miłości nieszczęśliwej i kacu po balowaniu, to lubię kawę która to odzwierciedla. Wiesz takie z mlekiem i cukrem- __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

01-09-2022, 22:22	#217
Guren Reputacja: 1	- Proszę bardzo, a obrazek do tego na mleku? A i zaproponowałem napoję też dla cywili. - Dean szukał sprzętu do wzorków do latte - Ludziom po ciężkich przejściach należy się załatwić przede wszystkim coś ciepłego do jedzenia lub picia lub koce do okrycia. Widziałeś filmy z ofiarami katastrof? Tsunami, trzęsienia ziemi, schrony na tornada? Jak ludzie w tym mieście chowają się w schronach to zwykle organizuje się stół z ciepłymi napojami i jakąś prostą zagrychą. Herosi powinni też jakoś zadbać o stan psychiczny, podtrzymanie na duchu cywili przed nadejściem dodatkowy służb. Więc za wrzątek i napoje się najwyżej dopisze do rachunku. - wykonał na powierzchni latte machia rysunek koniczyny. Z barmańskim spokojem oczyścił parę kubków i postawił je przed sobą. __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 01-09-2022 o 22:25.

26-08-2022, 22:38	#214
Brilchan Reputacja: 1	Słysząc wątpliwości Mephisto, Cobalt oparł się o barek i zaczął tłumaczyć swój punkt widzenia: - Gdyby miał normalne mięsne nogi to byłoby co innego ale facet sam siebie zrobił robota więc nie jest to trwałe okaleczenie tylko co najwyżej związanie... Wkurwił mnie! Przez niego poczułem się bezużyteczny to niech ma za swoje!- Dodał mściwym tonem. - W sumie nie lubię kawy mam dość goryczy w życiu... Ale kofeina raczej na mnie nie działa za szybki metabolizm... Po prostu nie lubię goryczy i gorzkiego smaku ale zdaje się na ciebie! Może herbata albo kakao? Ale jeżeli masz pomysł na kawę ciekawą to też spróbuje - Edith tu znów Cobalt możesz wycofać telefon do agencji kolega już załatwił jeszcze raz dziękuje- Poinformował recepcjonistkę.

01-09-2022, 22:09	#216
Brilchan Reputacja: 1	Cobalt Blue oparł się o kontuar i uniósł jedną zgrabną nogę niczym panienka na wydaniu podłożył ręce pod brodę siląc się na dowcip - To Moichi brzmi ciekawie proszę Pana poprossszę- Powiedział trzepiąc rzęsami nawet rzęsy miał błękitne. Westchnął - A czy ten pomiot robota i mózgu znowu nas nie nagra i nie oskarży, że okradamy kawiarnie ? - Jego twarz nagle wykrzywiła złość a poza nastoletnich wygłupów znów zniknęła pod wpływem przygniatającego go ciężaru odpowiedzialności.

02-09-2022, 16:32	#218
Kaworu Reputacja: 1	FaceBóg miał zmiażdżone kończyny i był uwiązany po sprawnej akcji Strzygi i Eda. Obecnie przechodził przez "sulking phase" i miał wysoko zadarty nos, mimo ciężkiej sytuacji, w której się znalazł, i uparcie odmawiał spojrzenia na bohaterów. Za to inni zaczęli dochodzić do siebie. Nie wiedzieli, gdzie są i co się dzieje, ale z chęcią przyjęli darmową kawę od Mephista. Patrzyli na zniszczonego cyborga bardziej jak na jakiś gadzęt niż jak na istotę ludzką. Może nie wiedzieli w pełni, kim był i co im zrobił? Wkrótce na zewnątrz pojawili się ludzie wezwani przez młodych herosów. Jeden pojazd firmy ojca Eda i jeden samochód policyjny, z którego wysiadła agentka Empress, tym razem bez Smitha. Gdy stanęła w pomieszczeniu, zagwizdała cicho z podziwem, patrząc na zniszczonego robota. Na jej skroni była cienka, srebrzysta bransoletka. - No no no... jestem pod wrażeniem - powiedziała, wyraźnie wielce kontent - Czy któreś z Was zechce mi powiedzieć, co się dzieje?

02-09-2022, 17:32	#219
Slan Reputacja: 1	Diana uśmiechnęła się do kumpli i poprosiła o mocne espresso. - No to gites. Nakopaliśmy mendzie aż śrubki leciały. To będzie nasz wielki dzień. A potem przyjechała agentka Empess, i humor odleciał jak najedzony komar. - A ta czego tu. Dean, ty z nią gadasz. Une cię lubią. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

02-09-2022, 18:56	#220
Brilchan Reputacja: 1	Eddie czuł się niepewnie też na widok agentki. Też wolał dać pole do popisu Deanowi, bo ostatnio Diabełek sobie poradził najlepiej w kontaktach ze służbami. Może to faktycznie doświadczenie w pracy z klientami ? Speedster pokiwał głową na słowa Zmory i zatopił usta w napoju, żeby nie palnąć nic głupiego... Żałował, że kofeina podobnie jak inne substancje psychoaktywne nic dla niego nie robią poza walorami smakowymi. Super szybkie leczenie miało też swoje negatywne strony...