03-09-2022, 07:10
|
#40 |
| - Nie, to raczej nie mutant - khazad pokręcił głową, zbadawszy ciało. - Słyszałem o takich, w bamber fedrowanych, ghulach, tfu - splunął Bardin na truchło. - Ale tacy jak oni, to raczej nie strzelają z kuszy. A nawet jak mutant, to oni chyba też nie... - zamyślił się. - Chyba coś więcej tutaj jest na rzeczy - rozmyślał nadal gdy nagle coś znowu zawyło. - O właśnie, jest coś więcej! - ucieszył się górnik, że jego domysły okazały się słuszne. Tymczasem jego towarzysze podzielili się na grupki i przydzielili sobie zadania. - No jak chcecie... - mruknął usłyszawszy podział. - Na hajerni zajmowałem się kuńmi, to bym je uspokoić potrafił... no ale dogonić to trudniej mi będzie, to fakt... dobra, zostanę tutaj i popilnuję na wypadek, gdyby co zza zakrętu na nas wypadło.
Po czym wspiął się z powrotem na powóz, aby mieć lepszy ogląd na okolicę. - W razie czego, krzyczcie - dodał jeszcze do rozchodzących się towarzyszy.
|
| |