Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2022, 13:16   #23
Nuada
 
Nuada's Avatar
 
Reputacja: 1 Nuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputacjęNuada ma wspaniałą reputację
Alex, rozumiem twój punkt widzenia.
Przyznam jednak, że ja nie miałem nigdy takich problemów. Może dlatego, że nie rzucam kośćmi przy każdej możliwej okazji, że stawiam bardziej na logikę sytuacji, że preferuje bardziej narracyjno-filmowy styl prowadzenia gry, a może to suma tego wszystkiego i ogólnego dogadywania z graczami. Nie wiem.

W Kulcie ani mnie, ani ludziom z którymi gram, takie drobiazgi nie spędzają snu z powiek.
Jak wspomniałem wcześniej w nowym Kulcie z mechanicznego punktu widzenia przeszkadza mi co innego. Tylko, że to wypływa z samych jej założeń i jest wynikiem obecnie forsowanych trendów w eregach i troszkę na siłę stawianie MG i graczy na jednym poziomie.
Jednak o ile nie gramy w jakieś bardzo indie, autorskie projekty, to MG zawsze ma więcej do zrobienia niż gracz i tego się nie oszuka. Takie są po prostu realia.

Osobną dyskusją jest, jak wobec tego MG ma być traktowany. Czy to ma być dyktator, reżysery, gawędziarz, czy obiektywny narrator.
Bo to, że jego rola jest zupełnie inna niż gracza, jak dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości i zrównywanie tych ról, poza kilkoma specyficznymi przypadkami, jest po prostu bez sensu.

Znowu jednak popadłem w za długą dygresję. Wybaczcie.

____
Dhratlach widzę, że powstało bardzo, ale to bardzo mylne wrażenie, że chce prowadzić pulpowy Kult.
Na pewno nie tym razem.

Proponowana fabuła jest jak, już wspominałem, zdecydowanie bardzo klasycznym ujęciem Kultu. Będzie krwawo, mrocznie i będzie babranie się w psychologicznych flakach, więc ja ktoś lubi takie klimaty, to zapraszam.

____
Co do Młotka i wizji tego, że gracze w roli inkwizytorów mogą nadużywać władzy, bo chyba dobrze rozumiem twoje obawy.
Nie da się tego oczywiście wykluczyć. Problem polega jednak na tym, że u mnie świat jest bardzo responsywny.

Zatem BG mogą oczywiście wszystkich zastraszać, wymuszać torturami zeznania, w każdej wiosce z miejsca stawiać stos i urządzać łapanki, a od karczmarza wymagać otwartego rachunku. Proszę bardzo. Tylko takie działanie spotka się z reakcją mieszkańców świata i nawet cierpliwość okolicznych, tępych chłopów się w końcu skończy, nie mówiąc o kimkolwiek wyżej postawionym w hierarchii. Wtedy nawet inkwizytorzy z żelaznym glejtem mogą napotkać opór, gdy w kolejnej wiosce będą butem i nahajką wykazać swą wyższość nad wszystkimi wokół.

Moja fabuła jest jednak tak przygotowana, że nie mam takich obaw jak ty.

____
Wybacz Dhratlach, ale nazwanie Zelaznego, wielokrotnego laureat nagrody Hugo i Nebuli, kiepskim pisarzem, to poziom ignorancji, który ciężko w jakikolwiek sensowny sposób skomentować.

____
Pagania, to niewątpliwie eksperyment i doskonale zdaje sobie sprawę, że nie jest dla każdego.

Owszem można pomysł rozbić na kilka sesji, ale to by popsuło cała zabawę i było takie trochę zbyt łatwe, jak dla mnie.
O zmniejszeniu liczby planów akcji już wspominałem w tym wątku i jest to jak najbardziej możliwe.

Kombinowałem jednak, jak w ciekawy sposób podejść do tematu Słowian i wyszedł mi taki oto dziwoląg.

Jak wspominałem klasyczne ujęcie, czy to historyczne, które też w dużej mierze opiera się na domysłach i teoriach mniej lub bardziej wiarygodnych, czy też fantasy, jest dla mnie zbyt oklepane i rodzi ryzyko, że to będzie kalka awanturniczych przygód, trącąca paździerzem, niczym Stara Baśń w reżyserii Hoffmana.
 
Nuada jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem