Aiko podeszła nieśmiało do mężczyzny. Tyle zniszczeń! Tyle krwi! A ona nie wiedziała, co się dzieje i z kim rozmawia... jak zareagować, co powiedzieć? Ten mężczyzna nie wydawał się być świadomy, że jest jedynie częścią wizji, zapisem czegoś, co już minęło...
- Bardzo mi przykro - powiedziała cicho, z pokorą - Z powodu tej kobiety... i innych martwych. Nie wiem co się dzieje. Kto za to odpowiada? I jak mogę ulżyć Twemu cierpieniu? - spytała delikatnie, niczym tchnienie wiatru między kwiatami wiśni. |