Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2022, 21:45   #103
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Nic się nie działo. Ale chyba nikt tego nie podzielał. Tam się coś poruszyło! Nie, to chyba tylko wiatr i gra cieni. A może... Niby wszystko wyglądało normalnie, ale każdt chyba coś zarejestrował.

Bill rzucił okiem na medyka i dorzucił:
- W kabinie się strzelby.
Nic więcej.

W końcu Hector nie wytrzymał. Powoli kucnął i nie spuszczając zarośli z oczu, chwycił za kamień. Chwilę celował by potem rzucił w miejsce, które wydawało mu się najlepsze. Kamień zniknął i coś się po chwili poruszyło, nie wychodząc zza krzaków.

John to zauważył zwierzę, widział pysk.
Leśny też to zauważył, był nawet precyzyjniejszy:
- Pies. - rzucił krótko.
- Nie postawię złamanego gambla na to, że jest tylko jeden. - odparł mu Bill, Ton jego głosu się zmienił, był jeszcze bardziej zdecydowany.

Tym razem tylko krótki post

 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline