Ale się nagadaliście.. przeczytałam wszystko i tak:
Generalnie najbardziej zgadzam się z postem
Aro #156 (reputkę bym dała, ale nie ma
)
MG ma światotworczyć i pakować postacie w takie sytuacje, jakie MU pasują (ew. ma w scenariuszu
). To żmudna robota, bo trzeba mądrze wyważyć – jak będzie za mocno, to postacie pomrą, lub gracze uciekną. Jak za lightowo – robi się nudno. Jeśli MG wrzuci kilka zahaczek fabularnych i jest docs, to nawet w sytuacji zastoju gracze sobie pogadają i lecie. Ty chciałeś bez docsa, ok.
Co do postaci, moja przyjaciółka twierdziła kiedyś, że co bym nie pisała, to zawsze wychodzi ma agresywna militarystka, ale to już chyba nie jest prawda. Ty niemniej gram reaktywnie, czyli dostosowuję się do sytuacji. Na skali inicjatywa – reakcja, jestem przesunięta w stronę reaktywności. Bo akurat to mnie bawi.
Brilchan, dobrze mi cel działań postaci odczytałeś, choć on będzie ewaluować. Tylko w brazylijskiej a telenoweli (czy innym Alllo Allo
) Roxy mogłaby wrócić na swoja Pragę jako Poxy, cudownie odnaleziona po latach siostra bliźniaczka . Tutaj to nie przejdzie i Królowa zaczyna sobie z tego zdawać sprawę.
Pliman, jedna kolejka mi umknęła, bardzo dobrze , że nie czekałeś, tylko lecisz dalej. Do 9 się wyrobię.