Veinsteel i Aquodayro
Kiedy Veinsteel wybiegł na zewnątrz po dwójce mężczyzn nie było już ani śladu. Przechodzący ludzie patrzyli na niego podejżliwie i nie ufnie. Było pewne, że nie ma co znimi zaczynac rozmowy, ponieważ i tak nic nie powiedzą. Vein zaczekał na Aquodayro i ruszyli w kierunku pałacu. Ulice były zatłoczone. W sumie nie widac, że panuje tutaj terror. Jedyny fakt świadczący o tym to to, że wszycy byli niezmiernie przestraszyli, jakby bali się cokolwiek zrobic. Dwójka towarzyszy wzbudzali zainteresowanie wśród mieszkańców. Oboje nie zauważyli człowieka śledzącego ich. Kelgar i Tantalion
Wyszli z knajpy razem, szli spokojnie chociaż Kelgar co jakiś czas mruczał coś o piwie. Oni też zwracali na siebie uwagę, a szczególnie Tantalion. Jego naznaczona wieloma bliznami i poparzeniam twarz nie była częstym widokiem w tym mieście. Rozmawiając, po 30 min. doszli do slumsów. Widok różnił się od całego miasta. Na ulicy leżało pełno rzebraków. Nie którzy z nim podbiegli do Zakonnika i Krasnoluda prosząc o pieniądzę. Znalezienie Eltiosa było trudniejsze niż mogło się to wydawac. Po kolejnych 30 min. ktoś powiedział im (za zapłate oczywiście), że człowiek siedzi pewnie gdzieś w opuszczonym domu na końcu ulicy. Za tą dwójką także szedł nie zauważony człowiek. Adrila i Perendhil
Adrila i Perendhil szli spokojnie ulicami miasta. Nie zwracali na siebie zbytniej uwagi (poza wyskokiem z kwiatem Perendhila). To pozwoliło im zapomniec chociaż na chwilę o całym złu na świecie. Zapowadała się ciekawa rozmowa...
Po godzince spaceru doszli do drzwi przyjaciela Malluna. |