Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2022, 20:31   #98
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację

Wnęka z boku sali jadalnej, popołudnie 23 sierpnia 2595

Staremu Żurawiowi nawet nie drgnęła powieka na dźwięk nieco buńczucznych słów Jehana. Nie przestając się młodzieńcowi przyglądać Lefevbre pyknął ponownie z fajeczki, zmienił nieco pozycję na fotelu dając odpocząć lewej nodze, która widocznie zdążyła mu już zdrętwieć.

- Zaiste godna podziwu inicjatywa - skinął głową - Rzeźnik nigdy nie słynął z opanowania, a wasza jehammedańska eskorta musiała wzburzyć jego krew. W minionych latach wiele razy broczył ostrze miecza krwią synów Pasterza. I córek, gwoli ścisłości. Jestem pewien, że blisko tam mogło być do powtórki z najlepszych dni bojów na adriatyckiej nizinie, lecz wrodzona rozwaga naszego klanu ponownie wzięła górę nad emocjami obcych. Skoro zatem Bernamot Gauthier naznaczył cię brzmieniem tak ważnego poselstwa, powinieneś zostać za to odpowiednio wynagrodzony.

Lefevbre umilkł na chwilę przenosząc swoją uwagę na mówiącego coś do szlachcianki Veracqa. Regent gestykulował z ożywieniem widelcem, uśmiechając się przy tym na dźwięk jakiegoś komentarza, którego Jehan nie dosłyszał. Przewodnik nie sądził zresztą, by miało to jakiekolwiek znaczenie, bo pewien był, że stary szpieg urwał rozmowę wyłącznie przez zamiar wystawienia na próbę cierpliwości swego rozmówcy.

- Jak powiedziałem, nie powinna cię ominąć nagroda, a jednocześnie przez wzgląd na powagę niedawnych wydarzeń lepiej mieć cię pod ręką. Nie chcę wzbudzić w tobie trwogi, ale może się pojawić konieczność wysłania zwrotnej korespondencji do Queribusu. Regent oczywiście ma swoich kurierów, ale Rzeźnik najpewniej wolałby zobaczyć znajomą twarz, a któż zaskoczyłby go bardziej miło swą wizytą jak nie jego własny posłaniec. Byłeś już kiedyś w Queribusie, Jehanie? Interesujące miejsce, chociaż odrobinę surowe. Stare kamienne mury, kiepskie ogrzewanie, w zamian głębokie lochy, w których Gauthier ma podobno katownię dla tych, którzy go zawiedli bądź śmiertelnie urazili. Nie zawsze utrzymuje swój temperament w ryzach jak na szlaku pod Pradesem, a jeśli straci do kogoś zaufanie, może tego kogoś nie uchronić przed gniewem Bernamota nawet pieczęć regenta. To dlatego pomyślałem o tobie, Jehanie. Widzę, że wzbudziłeś zainteresowanie tego człowieka, a to nielichy wyczyn. Z woli Rady Żurawi zostaniesz zatem posłańcem do Queribusu, jeśli pojawi się taka potrzeba.

Lefevbre uniósł lekko rękę i przywołał do siebie jednego z noszących czarnoczerwone liberie służących.

- Karafkę czerwonego akwitańskiego dla mnie oraz pana Baidelaire - powiedział nie racząc nawet spojrzeć na milczącego lokaja, po czym zaczekał z dalszą rozmową, póki służący się nie oddalił.

- Jak pewnie rozumiesz, sprawy tak wielkiej wagi wymagają sprawnego porozumiewania się, a kiedy przyjdzie właściwy moment, Rada nie będzie mogła pozwolić sobie na szukanie posłańca po całej okolicy. W związku z tym oczywiście rozumiesz zasadność polecenia, abyś nie opuszczał przez najbliższy czas Perpignanu. Regent życzyłby sobie, abyś pojawiał się w pałacu dwa razy dziennie, rano i późnym popołudniem, na wszelki wypadek, gdybyśmy potrzebowali twoich usług. Pan Moreau zapozna cię z procedurą zgłaszania obecności. To czysto rutynowa praktyka, choć szczerze ubolewam, że możemy uprzykrzyć ci tymi obowiązkami życie. Z drugiej jednak strony, niewielu mieszkańców Perpignanu może pochwalić się równie wielkim zaszczytem, a są w tym mieście ludzie, którzy bez wahania mogliby zabić za sam przywilej postawienia stopy wewnątrz pałacu. Co się zaś tyczy zabijania...

Żuraw ponownie zaciągnął się fajką, urywając swój monolog w dziwnie brzmiącym momencie rozmowy i przywołując na oblicze Jehana wyraz uprzejmej konsternacji, doskonale zagranej przez biegłego w udawaniu emocji młodzieńca.

- Powiedz, Jehanie, co ci jest wiadomo na temat śmierci Higienika Ralfa Schaffera, czerwonokrzyżowca z Montpellier?
 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem