Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2022, 10:10   #44
Fala
 
Reputacja: 1 Fala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwu
Zuri chciała zatrząść tym miejscem. Chciała, by coś zaczęło się dziać. A wujek jej tyle razy mówił, by uważała na to, czego sobie życzy. Ale czy było tak źle? Czekała ich w końcu bajeczna noc pełna chaosu i prawdopodobnej śmierci. Czy jest coś, co mogłoby bardziej nasycić wiecznie poszukującą duszę artysty?

Camilla była bezsprzecznie piękna. W tym i każdym innym świecie. Daleko poza zwykłymi, ludzkimi kanonami urody, daleko poza zmiennymi i ulotnymi jak światło zapałki trendami. Była piękna. Pierwotnym, jasnym pięknem płomienia.

Zuri poczuła nagły przypływ kreatywności. Tego, ile mogłaby zrobić dla świata sztuki, gdyby naprawdę się za to zabrała, zamiast chować większość rzeczy po szufladach. Właściwie, dlaczego je w ogóle chowała? Przecież były świetne. Mogłaby zatrząść światem sztuki. Mogłaby zadziwić cały świat. Odmienić go na zawsze. A zamiast tego serwowała burgery, podczas gdy inni spijali śmietankę.

Niezgoda Twórcza szalała w jej duszy już od pierwszej sekundy, w której ujrzała właścicielkę tego przybytku.
Ayo, rozmarzona, krocząca pomiędzy światami snu i jawy, jak pomiędzy alejkami w parku, eteryczna i ulotna Ayo zareagowała jeszcze zanim Zuri zdążyła o tym w ogóle pomyśleć.

Roztaczając swój senny blask, rozsypując go jak gwiezdny pył. Zawsze pełna wiary w dobre intencje, z krainy, w której każdy sen kończy się dobrze, jeśli tylko się tego chce. A każda opowieść ma swoje satysfakcjonujące zakończenie. Trudno było jej się oprzeć. Trudno było nie przejąć od niej, choć odrobiny tego przekonania, że wszystko będzie dobrze. Ayo była jak otucha, która syciła złe sny.

Skupiła się na piromanie. Był arystą. Zapomnianym, niezrozumiałym, pogrzebanym za życia. Teraz mógł tkwić tylko na smyczy kobiety, która wykorzystała go jako pionka w politycznych rozgrywkach. Myślał, że zawdzięcza jej wiele, a tak naprawdę to ona zawdzięczała jemu. Ciekawe, czy o tym wiedział. Ciekawe, czy o tym myślał. Ciekawe, czy był świadomy wszystkich rzeczy, które by mógł.

- Jak to było? - szepnęła mu więc, pochylając się nad nim w ciemnościach - Gdy wszyscy cię pamiętali?
Białe dredy, zafarbowane fluorescencyjną farbą, świeciły w mroku, tworząc z Zuri abstrakcyjne dzieło sztuki samo w sobie. To nie było zwykłe pytanie. To była dotykająca serce obietnica
- Czego tak naprawdę pragniesz, hmm?
 
Fala jest offline