Darvan niemal nie zwrócił uwagi na przybycie Hjalmara. Wpatrywał się w coś, co zostało po pokonanej zjawie. Zastanawiał się, czy - a jeśli tak, to jak - można wykorzystać to niewielkie skupisko magicznej energii.
- Wygrałeś? - upewnił się, na moment spoglądając na kompana. - Nie wiem, czy uda mi się odebrać wygraną... - dodał, po czym ponownie spojrzał na pulsujące energią "coś".
- To i to, razem - pokazał na półorka i pozostałości po przywołańcu - kiedyś było Apollyonem, tym, jakim go znałeś. A teraz nie do końca wiem, co z nim zrobić. I z tym czymś... |