Wionzanka pszeklenstw glosna wyrwala sie z ust Smaelca. Wiedziol, ze dwa snoty to dosc i zabu uniesi, ale tu musialo byc wiencej niz dwa snoty! Zaczol sie winc drzec glosno.
- jedna linu jedna snota! Bo zabi na wos padnie! Jedna linu, jedna snota i nie wiencej! Wszyscy z dala od linu gdy snota sie wspinoc! Jedna linu! Jedna snota!
By miejscu zrobić... Smaelc na myśl wpadl. Dosiadł Jaszczurka muwiac do Kamulca palcem kierunek wskazujoc
- Dalej isc!
I znuf drzec sie na dul.
- Jedna linu, jedna snota! Bo do gara inoczej gdy wos zabi zmnjaszczy! Jedna lina jedna snota, a reszta z dala, asz linu byc wolna!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 18-09-2022 o 17:23.
|