|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-09-2022, 08:00 | #31 |
Reputacja: 1 | Snot lekki się stał. Linu przy żoboli została, smacznyj zresztą co wyglądała. A w brzuch burczeć, zjeść co by się zdało. Miecz swój drugi też oddał, czy pożyczył... sam nie wiedział już. Lekki się stał Trartex. Nic nie ciąży, nic nie wadzi. Można iść. Czmycha ze sobą zabrał. Czy Czmychową? Ot zagadka. Dziwnie gadał. Nie wiadomo co z nim jest. Naszła to pora, że i dojszli do końca łotworu. Tak siem tylko im zdawało. W górę dziura. W dół dziura. W górę ciemno jak we dziurze, co się w galotach u niego mieści. W dole jakowe świateło było, co i wcześniej oni je widzieć. To by znaczyć, że na dole kto je. A na górze nie. Trartex głupi nie być. W dół może co je być. Można co je ukraść, ale na górze też cosik trafić się może. Tam też pójdzie. Schowa miecz, ostry to on. Do wspinaczka nie przyda się. Czterej łapu potrzeba, aby wspiąć się w góra. Tak też zrobi. Cztery łapu i pójdzie do góra. Tam też może co by być. Tyle, że nie pilnowane. Cicho być. To podstawa. Snob uczulon też na pułapka. Niuchać musi, patrzać musi. Patrzać, czy coś łba uciąc nie chce. Jak na góra cosik się nadzie. Do worek snota wpadnie. Tak, tak. A w dół dziura? Jak jaki głupi się znajdzie i polezie pierwej, to i Trartex pomyśli, może też temej polezie, jak na góra nic nie znajda, albo co by krzyczał, że jakowy skarb znalazł, a a na góra by nicowego fajnego nie widział. |
16-09-2022, 11:32 | #32 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 17-09-2022 o 07:33. Powód: fab. styl. |
17-09-2022, 10:08 | #33 |
Reputacja: 1 | - SUNCIE SIĘ WSZYCY! KRUL JEST ZŁUU NA MNNNIU! Muszem być pierwszy!- Gobelin postanowił, że potrzebuje się wysunąć na przód! Jeszcze pokaże Monecie i Krulowi będzie z przodu zobaaczy ciekawą historie a potem opisze w piknej balladzie eposowej! |
17-09-2022, 11:55 | #34 |
Reputacja: 1 | - Gobelin! Ty już był i spadł mi na nosa. Daj teraz szansem mnie! Kamykuf mi pozabierajo - wykłócał się Przykurcz, próbując dotrzeć linu.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
17-09-2022, 11:59 | #35 |
Reputacja: 1 | - Krul mnie zaraz wrzuciaju do zupa na ciebie kruul sruul nie jest złuuul przepuszczaj mnie i podsadź ja cię prosssszuuuuuuuuu Kinoluuuuuu muuszem mu z oczuuuuuu zniknouuuuuuuuu - Szeptał rozpaczliwie Gobelin do kolegi Snota. |
17-09-2022, 12:05 | #36 |
Reputacja: 1 | Przykurcz nie był na tyle wredny żeby narazić kolegem na bycie składnikiem zupu. Przy okazji pomyślał, że może też coś na tym zyskać. - Dobra Gobelin. Właź. Ja ciebiem podsadzem. Ale jak wyleziesz to podawaj łapsko i mnie wciongaj na góru. Możem tak zrobić?
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
17-09-2022, 12:09 | #37 |
Reputacja: 1 | - Tak będu obiecuje ci to jak mją mandloline koffam- Odpowiedział Gobelin z ulgą w głosie i niemal łzami ulgi w oczach. Skorzysta z pomocy Kinola, żeby dostać się na linu, a potem poda mu ręku wszystkio, byleby szybciej zniknąć z oczu Króla. |
17-09-2022, 18:12 | #38 |
Administrator Reputacja: 1 | Kamulec trzymać lina i iść powoooooli w góra dziura. Powoli, bo zbroja i oręż liczny wędrówki nie ułatwiać. Kamulec słyszeć, jak z dołu wydzierać się Gobelin, ale Kamulec nie chcieć go słuchać - nie iść na dół, by przepuścić Gobelin, ale iść do góra. |
18-09-2022, 16:39 | #39 |
Reputacja: 1 | Trartex nawykły do wspinania siem nie myslonc długo (jak to zresztom miał w zwyczaju) joł pionć siem w górem. Wspionwszy siem na kilka długości snota dotarł do kolejnego rozwidlenia. Komin, którym siem wspinał ciongnoł siem dalej daleko w gorem, ale w bok od niego odbiegał inny tunel. Nie było widać żadnego światła ani w górem, ani w bok. Szmælc porozstawiał swój kram w korytarzu. Jak siem wszyscy ustawili tak dotarł do miejsca, gdzie tunel siem kończył, a zaczynał pionowy komin. Dostrzegł jeszcze Trartexa, który siem w górem wspinał. Niestety, wkrótce pożałował, że wzrok do góry uniósł bo tego, co zobaczył, to siem odzobaczyć tak łatwo nie da. Wrócił wienc korytarzem i joł linem wciongać, którom głupi złodziej był do nogi żaby przywionzał. Szczenście, że nikt po niej siem nie wspinał. Czmych też siem zagapił na wspinajoncego sie Trartex. Jednak to łon jest stwierdził bezbłendnie. Nie zwrócił uwagi, że Krostce było zbyt cienżko, gdy dwa snoty siem wspinały po drugiej linie. A gdy jeszcze Gobelin chwycił Przykurcza zaczeła zsuwać siem w dół, zadkiem wystajonc w dziurem. Ratujonc siem przed upadkiem strzeliła jenzykiem i chwyciła jaszczurkem Szmælca, która stała tuż przed niom. Jaszczurka zasyczała bendanc zaatkowana z zaskoczenia. Krostka rzut na US=19, udany 1-żaba, 2-jaszczurka, 3-Szmælc, K3=2 Tymczasem Kamulec wygramolił siem w końcu do tunelu z pomocom Szmælca, dzienki czemu obcionzenie liny siem zmniejszyło, ale było już za późno. W tunelu panowało istne pandemonium. Kamulec stał obok Krostki, która jenzykiem trzymała jaszczurkem. Przed gladiatorem stał kupiec, uniemożliwiajonc mu przejście dalej - tunel był za wonski, nie mogli siem wyminac. By zrobić miejsce nastepnym, Szmælc musiał iść do przodu. Gobelin wraz z Przykurczem wspinali siem po linie w gorem. Ostatnio edytowane przez Gladin : 18-09-2022 o 20:06. |
18-09-2022, 17:18 | #40 |
Reputacja: 1 | Wionzanka pszeklenstw glosna wyrwala sie z ust Smaelca. Wiedziol, ze dwa snoty to dosc i zabu uniesi, ale tu musialo byc wiencej niz dwa snoty! Zaczol sie winc drzec glosno.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 18-09-2022 o 17:23. |