Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2022, 16:30   #43
Shartan
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Bruno wziął głęboki wdech i zaczął iść przed siebie w pewnym momencie znalazł się na skarpie. Wtedy osunęła się ziemia i wpadł do wody miał wrażenie, że się topi. Starał się desperacko nie dać porwać nurtowi i w tym momencie się przebudził. Wyrzucił ręce przed siebie i zorientował się, że jest w nieznanym sobie miejscu. Kiedy jednak usłyszał, że jest w Olimipie nieco się uspokoił. Chociaż miejsce nie wydawało mu się znajome. Rozejrzał się wokół siebie i dostrzegł poznanych wczoraj spokrewnionych. Skoro wszyscy byli w komplecie najwyraźniej akcja zakończyła się względnie dobrze dla grupy.

Słowa Aurory potwierdziły, że wszystko dobrze się skończyło dla drużyny. Nie do końca był pewien czy fakt, że nie znaleziono ciał naprawdę był lepszy od tego jakby je znaleziono skoro sprawca nie stanowił już problemu. W sumie sam był ciekaw jak cała sprawa się zakończyła, ale tu był zdany na relacje pozostałej czwórki. Spodobało mu się, że drzwiami czekał na nich posiłek jeśli mieliby na niego ochotę. Następnie wysłuchał relacji Carla.

Przeżył ostatnią noc i to było najważniejsze, ale wiedział, że wszystko mogło się skończyć dla niego znacznie gorzej. Jego nowi towarzysze okazali się na tyle przyzwoici, że go nie dobili ani nie zdiabolizowali. Jednak gdyby w drużynie było 2 cienkrwistych pokusa diabolizacji dwóch pełnoprawnych wampirów mogłaby okazać się zbyt silna. Na samą myśl o tym przeszły mu dreszcze.

Przez chwilę zastanawiał się czy każdy z jego nowych kompanów zachowałby się tak samo jeśli nie miałby widowni, ale ostatecznie uznał, że nie ma co rozważać scenariuszy, które nie zaistniały.
 
Shartan jest offline