Gordon usłyszawszy głos błyskawicznie przetoczył się, porywając broń meksa, z powrotem za drzwi.
- Będziesz następna, jeśli planujesz go pomścić. Odejdź, a nie będę polował na ciebie dopóki choć jeden jebany naganiacz czy łowca będzie stał na nogach.