|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-09-2022, 06:23 | #81 |
Reputacja: 1 | -MUERTE! MUERTE!- krzyczał Cruz ponawiając strzały z kuszy w flankującego. Liczył, że tym razem będzie trup. |
20-09-2022, 10:06 | #82 |
Reputacja: 1 | Broń gordona wypaliła gdy dotykała pocisku. Meksyk szarpał się.. Ale nie był w stanie się poruszyć. Potężny pocisk wszedł miękko w jego podbródek. Zdawało się, zę skóra na twarzy zafalowała, gdy w głośnie eksplozji opuściła czaszkę rozsiewając wokół możę krwi, kości i szarej masy. CIało przeciwnika zwiotczało dopiero kilka długich sekund później… Jakby miało ochotę walczyć dalej… Gordon zwalił z siebie zabitego przeciwnika. Nie miał jednak czasu na zebranie się do kupy. Huk wystrzału również jego ogłuszył. Gdzieś z tyłu z ciemności galerii doszedł do niego cichy głos. - Wreszcie ten stary Gallo Zdechł. - Spojrzał w tamtą stronę, jednak niczego nie dostrzegł. Peluquero ponownie był cały mokry, znajdował się teraz w podziemnym garażu skrytym w ciemnościach. Auta były podziurawione pociskami. Wszędzie były ślady ostrej walki jaka miała tutaj wielkokrotnie miejsce. Oparł się o bok zdezelowanego forda obłażącego płatami farby i łapał ciężki oddech. Cruz nie zwalniał mechanizmu i kolejne krótkie bełty opuszczałynaręczną kuszę. Pierwszy trafił naganiacza w udo. Kolejny w okolicy brzucha, następne dwa w pierś Ostatni utkwił w oku. Nim się przeciwnik zorientował, runął w gruz wjazdu. Impet ataku momentalnie zmalał. |
20-09-2022, 21:00 | #83 |
Reputacja: 1 | Gordon usłyszawszy głos błyskawicznie przetoczył się, porywając broń meksa, z powrotem za drzwi. - Będziesz następna, jeśli planujesz go pomścić. Odejdź, a nie będę polował na ciebie dopóki choć jeden jebany naganiacz czy łowca będzie stał na nogach. |
20-09-2022, 21:51 | #84 |
Reputacja: 1 |
|
21-09-2022, 04:33 | #85 |
Reputacja: 1 | Fiksat rozejrzał się po parkingu. Było ciemno. Jednak na zachodzie dostrzegł samochód stojący na podjeździe, a za nim zdaje się dwóch typów. Chyba z kimś walczyli. - Niespodzianka! - wrzasnął świr posyłając im seryjkę ze swojego miniuzi. Było daleko, ale co z tego? Liczy się fun!
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
21-09-2022, 12:16 | #86 |
Reputacja: 1 | Gordon skoczył za osłonę zyskując ponownie przewagę pozycji wobec ludzi, którzy próbowali by wejść schodami. Po wykrzyknięciu tych słów sam zdał sobie sprawę, że co druga z “ofiar” mogła wykrzyknąć coś podobnego by zaraz po tem strzelić w plecy naiwnemu sąsiadowi… Nie zdziwił go jednak brak odpowiedzi. Tam był ktoś, kto urządził tak meksyka, a teraz poluje na niego. Cruz wychylił się i wypalił z swojego pistoletu maszynowego. Przypominał on nieco pistolet do paintbola, tylko kulki wypełnione były nie farbą a kwasem. Pociski rozbryskiwały się na karoserii samochod. jeden z napastników schował się nisko drugi nie zdążył pociski trafiły go w twarz powalając na ziemie kwas rozlał się po jego twarzy, szyi i rękach, którymi próbował je ścierać… Jego przerażający wrzask rozszedł się po okolicy… Atak przycisnął przerażonego naganiacza który skulił się nisko pod autem i seria szalonego klauna pofrunęła zbyt wysoko i pozostała niezauważona… Nie miał czasu jednak skorygować bowiem z tyłu rozległ się odgłos wystrzału karabinowego a pojazd za którym się chował aż się zatrząsł a resztki szyb posypały się na niego… Kątem oka dostrzegł jednego z naganiaczy który wbiegł do środka. |
21-09-2022, 14:05 | #87 |
Reputacja: 1 | - No nie! Znowu?! - wykrzyknął błazen. To już przestawało być śmieszne. Ciągle ktoś strzela i nawet nie da złapać chwili oddechu. Znowu trzeba uciekać... Peluquero przypomniał sobie taką starą komedię, w której szeryf - spec od czyszczenia kanalizacji, pokonał gang bandytów biegając po kanałach. Oni byli na powierzchni, a on tylko wyglądał, strzelał i biegł do kolejnego wylotu studzienki. To skojarzenie od razu poprawiło mu humor. Drogę już znał więc sprawa wydawała się być prosta.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
21-09-2022, 17:21 | #88 |
Reputacja: 1 | -Jeden trup został drugi.- mruknął Ramirez przycelowując czy może coś z przeszkody nie wystaje. - A jak nie trafię to podejdę i pożałujesz, żeś nie zdechł od razu.- mruczał dalej do siebie Meks. |
22-09-2022, 13:08 | #89 |
Reputacja: 1 | Albo ten ktoś odszedł, albo się zaczaił. Tak czy tak, Gordon planował poczekać. W wolnej chwili sprawdził co tez udało się zdobyć na meksykańcu. Ostatnio edytowane przez Mike : 22-09-2022 o 15:52. |
27-09-2022, 10:38 | #90 |
Reputacja: 1 | Peluquero wskoczył spowrotem w wodę był przemoczony i zdyszany gdy wyłonił się z wody. Płuca piekły i z trudem łapał powietrze… Nie zdawał sobie sprawy, że ryzykował za każdym razem życie… Jeśli brakłoby by mu oddechu został by pod powierzchnią wody. Cruzz przeniósł karabin dokładnie wmomencie gdy przeciwnik się podnosił ściągnął spust a szklane kulki ponownie z świstem przeszyły powietrze rozbryzgując się na masce auta. Kwas chlustnął na naganiacza… Ten z rykiem rzucił się na ziemię. Gordon spojrzał w stronę meksyka. Przy nim leżał jedynie pistolet. Ciężki karabin leżał gdzieś między stołami do gier. Zapewne pozbawiony amunicji. Już zastanawiał się czy po to nie ruszyć, gdy usłyszał zgrzyt gruzu pod butem. Natychmiast przywarł do framugi drzwi i zlustrował przestrzeń… Mógłby przysiac że w strugach światła padających przez szczerbate otwory po dużych oknach dostrzegł jakiś ruch w zacienionej części. |