Nirel z korytarza obserwował tą scenę. Zabieganego kupca, rozglądającego się i najwyraźniej szukającego śladów mnicha i zafascynowanego tą sceną krasnoluda. Oczekiwał tylko zgody choćby jednego z nich, no ale skoro obaj od zaraz postanowili się podjąć ochrony kupca to i on już nie miał wątpliwości. Poczekał, aż krzątający się to tu, to tam kupiec znajdzie się bliżej niego i już z większą pewnością siebie powiedział – Jestem na twe rozkazy, za godziwą zapłatą – Spojrzał wprost na kupca, oczekując jakiegokolwiek potwierdzenia.
__________________ Projektant wie, że osiągnął doskonałość nie wtedy, gdy nie ma już nic więcej do dodania, lecz wówczas, gdy nie ma już nic więcej do odjęcia... |