Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2022, 17:50   #128
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację



Renton stał nieruchomo obserwując kapitana. Oficer, wysłuchawszy całego raportu z wizyty Rezysty w centrum perpingandzkiej łączności w Kashka, milczał długą chwilę stojąc przy ścianie. Patrzył na mapę regionu. Z zaplecionymi z tyłu rękoma trwał zastygły, jak gdyby pozował do portretu.

- Możecie odejść sierżancie. - odezwał się w końcu suchym tonem. - Tymczasem nie opuszczaj jednostki. - dodał i ciężko usiadł w fotelu za biurkiem patrząc przez okno w kierunku plaży.

- Tak jest. - Mathieu rzucił rutynowo i zrobił w tył zwrot i wyszedł z kwatery komendanta zamykając cicho drzwi, jakby nie chcąc niepotrzebnymi dźwiękami rozporządzać myśli dowódcy.

Poszedł do kantyny. Mały sklepik połączony z barem był zapełniony głównie rekrutami. Kapral Wilder siedział przy stoliku z innymi szaserami. Podczas, gdy reszta rozmawiała głośno i beztrosko, gestykulując i wybuchając śmiechem, Alpejczyk tylko palił papierosa. Widząc Rentona ich wzrok skrzyżował się a na uniesioną brew kapralowego zainteresowania, sierżant nieznacznym ruchem głowy zaprzeczył.

Czarny Tulończyk usiadł samotnie przy szynkeasie i zamówił kawę z mlekiem. Gestem nadgarstka wspartej łokciem o blat ręki odmówił zaproponowaną jagodziankę. Szybko jednak zmienił zdanie i zamówił od razu dwie.




 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem