Aiko westchnęła, ale nic nie powiedziała. Dalej uważała, że zemsta i masowy mord to średnie upamiętnienie zmarłej żony - i, no cóż, tak się po prostu nie robiło? - ale nie mogła też odrzucić faktu, że była jakaś... kojąca moc w argumentacji Daichi'ego. Możliwe, że starszy mężczyzna potrafił lepiej trafić do Ahaka niż ona.
Stała więc z boku i tylko kręciła głową w milczeniu. |