Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-10-2022, 08:09   #44
Pliman
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Pastor ocknął się na łóżku medycznym. Przypominał sobie fragment po fragmencie całe to piekielne zajście. Była to dziwna mieszanina koszmaru z rozkoszą. Grzeszną rozkoszą. Na szczęście wielebny był usprawiedliwiony. Został przecież zmuszony. W dodatku protestował. Nie, nie popełnił grzechu przeciw Najwyższemu. Wszystkiemu winne były te trzy ladacznice. Wyznawczynie szatana jak mniemał. Najgorszy był znak diabła, który jedna z tych czarcich suk wycięła mu na piersi. Teraz miał tam założony opatrunek. Pytanie jak będzie wyglądać blizna? I czy da się coś z tym zrobić? Diabelska gwiazda. Czy duchowny mógł mieć na sobie bardziej obraźliwy znak? Jeśli nie da się tego jakoś wyrównać wielebny wiedział co będzie musiał zrobić. Tak, będzie bolało, ale z tą pamiątką żyć nie może.

Noc w lazarecie, przesłuchanie, gonitwa myśli. Było nieprzyjemnie. Na szczęście towarzysze podróży ujęli się za nim i wyjaśnili, że był jedynie ofiarą całego tego zajścia. I to dlaczego? Dlatego, że chciał głosić słowo Pańskie! Chciał pomóc biednym zakonnicom. Szatan zaiste miał duże wpływy na tym statku...

Gdy wielebny doszedł już do siebie i spotkał się ze swoimi towarzyszami wiedział, że tak tej sprawy nie zostawi. Wiedźmy wprawdzie nie żyły – co za ulga, tym bardziej, że kwestia ewentualnego zapłodnienia którejś z nich stawała się bezprzedmiotowa – jednak mógł być jeszcze ktoś kto nimi sterował. Poza szatanem, rzecz jasna. Trzeba go znaleźć i przykładnie ukarać. Że też ludzie mogą dopuszczać się tak strasznych zbrodni? Mord na księciu. Śmierć przypadkowych osób. Próba wysadzenia restauracji okrętowej w powietrze. Tak. Tylko słudzy diabła mogli to zrobić. Pastor podzielił się z resztą ekipy swoimi spostrzeżeniami. Nie pokazywał jednak nikomu koszmarnej pamiątki, którą diablice pozostawiły mu na piersi. Postanowił też nie rozstawać się ze swoim Enfieldem, który dał się ładnie ukryć pod marynarką.
- Mathew, zechcesz mi towarzyszyć w śledztwie? Ja będę Sherlockiem Holmesem, a ty doktorem Watsonem – spróbował zażartować, choć było to trudne w jego obecnym stanie psychicznym.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Ostatnio edytowane przez Pliman : 02-10-2022 o 11:43.
Pliman jest offline