Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2022, 14:06   #52
Pliman
 
Pliman's Avatar
 
Reputacja: 1 Pliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputacjęPliman ma wspaniałą reputację
Wielebny zrobił znak krzyża nad zwłokami nieszczęśników. - Świeć Panie nad ich duszami - powiedział głębokim głosem, po czym przykląkł na chwilę i odmówił krótką modlitwę. Diabeł zebrał naprawdę obfite żniwo, pomyślał.

Po wizycie w zapowietrzonym pomieszczeniu podobnie jak reporter wrócił do kabiny wziąć prysznic. Myjąc się starał się ułożyć sobie to wszystko w głowie. Zakonnice - rozpustnice, mordują Bogu ducha winnych ludzi, mordują księcia, krzyczą o jakiejś walce klas czy czymś podobnym i usiłują wysadzić salę jadalną w powietrze - na szczęście nieudolnie. Mnie jednak nie wiedzieć czemu oszczędziły… Jak ona to mówiła? Jestem ich przepustką do lepszego świata? Co to mogło znaczyć? Dlaczego ja? Całe to śledztwo i kolejne odkrycia stawiały jeszcze więcej znaków zapytania, niż było ich wcześniej. No i pytanie kto tam do nich przychodził w nocy? Ich wspólnik? A może się po prostu prostytuowały? Pwu… Plugastwo.

Po odświeżeniu się i zmianie garnituru - brudny zabrał lokaj do pralni - Ebenezer udał się na lunch. Pastor był twardym, gruboskórnym mężczyzną, ale ostatnie doświadczenia nawet na nim wywarły spore wrażenie. Musiał się napić. Zamówił posiłek i butelkę whisky. Może i nie pasowała do lunchu, ale właśnie tego Thompson teraz potrzebował.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?
Pliman jest offline