Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-10-2022, 16:16   #72
Fala
 
Reputacja: 1 Fala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwuFala jest godny podziwu
Zuri zamknęła się w świecie własnego bólu. Najbardziej płodny artysta to artysta nieszczęśliwy. A Zuri była nieszczęśliwa jak wszyscy diabli. Choć gdzieś tam w niej, jasnym blaskiem tliła się złośliwa satysfakcja. Miała rację. Piroman był niczym i nic nie mógł zaoferować. Niczym więcej niż marionetką, której obcięto sznureczki. Drewnianą lalką, która w każdej chwili może być przerobiona na zapałki. To dobrze. Powinien cierpieć. Może w tym cierpieniu wykułby coś na kształt osobowości. Może. Kiedyś. Ostatecznie.

Słuchała Ayo, gdy kobieta opowiadała swoje wizje i jednocześnie się opatrywała. Pokryła ciało grubą warstwą kojącego aloesu i zabandażowała, bo ostatnie, czego chciała, to infekcji, która wdałaby się w poparzone ciało. Nie da rady tego wytłumaczyć. Tego nie da się wytłumaczyć. Wujek ją zabije. I już nigdy nie będzie mogła ubrać czegoś bez rękawów. A w zasadzie to była bardziej optymistyczna opcja, biorąc pod uwagę ich możliwości.

- Ja nawet nie znam tego dzieciaka - wyznała zamyślona - Dzieciak jak dzieciak, pełno się tego szlaja po ulicach. A ten nawet nie jest z moich kręgów. Chciałabym mu pomóc, ale nie chcę się aż tak się narażać i wracać do klubu, czy pytać handlarzy żywym towarem, czy jednak zrezygnują z procederu. - westchnęła znużona - Może spróbujmy ją wyciągnąć po drodze? Tylko trzeba, by ustalić, kiedy dokładnie, gdzie i jak będą ją transportować. Ale mamy tu specjalistów od zwiadu i obserwacji - uśmiechnęła się słabo - Od przekonywania ludzi, by trochę powęszyli za nas i zaczęli nam sprzyjać też.
 
Fala jest offline