"Czo??"
Czo byo jedynem wielkiem czo mu pszez myśl pszeszło. To było ni normalne! Musieł myśleć szypko. Czo z tego sze mieli pszewagem liczebnom, gdy bił siem z mgłom? Tak mgły ni ukatrupim!
- Krasnal mgua! Nusz wchodzi jak we mgłem! - Kszyknoł li zaczoł siem wycofywać międze stoła pacząc. Jeśli jego bron nie dzioła to mosze coś tu byndzie coś co zrani mgłego krasnola! Chcioł coś szukać czego dziwnego, skoro swykła broń ni działa. W sumiem? Ni musioła to być broń!
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |