Wrogu nie ma, trza do roboty, żeby przyszłego wrogu łatwo się pozbyć. Epigobelusz, spec od multitaskingu, zajom się jedzeniem, majstrowaniem i pakowaniem sprzentu. Co ostre to trza było na tarana dodać, wiencej szpikulców z przodu to wiecej bólu dla wrogu. A co z resztą pierdułek? Może na drewniany wózek i przyczepić do jaszczura? Inżynier na zwierzokach siem nie znał, ale wiedział kto siem znał. - Czmych, dawaj no tu pomóż z pakowaniem. Klamoty na taczke, a taczka do jaszczura. Umiesz w jaszczury, co? - Zaczepił kolegę. Trzeba sobie pomagać. |