Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2022, 12:02   #483
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Pościg na lombardzkich bezdrożach

Alpejczyk zaklął szpetnie, bo obecność znaku czakry wskazywać mogła o jendym. O tym że są na terytorium Homo Degenesis. Wiedział, że wytwór chorego intelektu musiał być gdzies w okolicy i możliwa konfrontacja z wynaturzeniem Noxa nie napawała go optymizmem.

- To musi być gdzieś niedaleko... - stwierdził cicho: - chyba... dodał sekunde później, bo zdał sobie sprawę, że wynaturzenia z Purgarii mogły być rozmiarów znacznie przekraczających rozmiary człowieka, zapewne większe nawet niż ogrmony Yuran. A jeśli tak było, to obaj Polanie nie mogliby przeoczyć śladów jakie zostawiłaby taka kreatura. Najemnicy na słowa helwety, podkreślone dodatkowo niespokojnym głosem Leona odruchowo utworzyli krąg wokół przywódcy, tak jakby Homo Degenesis, miał naraz wyskoczyć zza któregoś drzewa.

Zrobił głeboki wdech, aby się uspokoić. Jego spokój będzie udzielał się innym. Ostatnim czego teraz potrzebował była niepotrzebna panika, bo wtedy nietrudno było o popełnienie głupiego błędu.

- Spokój wszyscy! - zarządził spokojnym głosem: - Dragan cały?

Otrzepujący obrzydzeniem z larw portki Polanin kiwnał głową twierdząco:

- Chyba żem się trochę poobijał tylko, ale nic to.

- Wracamy do biwaku. W nocy nic nie wskóramy w tej ćmicy. Ruszamy jak tylko zacznie wschodzić dnieć.
 
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem